Głównie wyborcy jednej partii. Czasy, kiedy na Niemcy patrzono z zazdrością, a dla cudzoziemców były ziemią obiecaną, minęły bezpowrotnie. Teraz trend się odwraca. Coraz więcej obywateli jest niezadowolonych z warunków życia w kraju i myśli o emigracji. Szczególnie dotyczy to wyborców skrajnie prawicowej partii AfD. „Według ankiety YouGov zleconej przez Niemiecką Agencję Prasową (DPA), ponad połowa niemieckiej społeczności może sobie wyobrazić emigrację za granicę. I nie chodzi tu tylko o uwolnienie się od chłodnej niemieckiej zimy, a również o fundamentalny niepokój związany z własnym krajem” – informuje Deutsche Welle.Niemcy zostali zapytani, czy byliby skłonni szukać „swojego miejsca na ziemi” za granicą, gdyby byli zupełnie niezależni zawodowo i finansowo. Aż 31 procent respondentów odpowiedziało, że zdecydowanie tak, 27 procent – że prawdopodobnie, 22 procent – prawdopodobnie nie, a 15 procent – zdecydowanie nie. Szczególnie wysoki odsetek wyborców AfD jest gotowych do emigracji. Aż 55 procent z nich wyemigrowałoby „zdecydowanie”, a 24 procent – „prawdopodobnie”.Głównym powodem niezadowolenia jest sytuacja migracyjna jaka panuje w kraju. Napływ coraz większej rzeszy cudzoziemców, w dużej mierze z krajów arabskich, wpływa na niższą ocenę standardu życia. Uznaje tak 61 proc. badanych. 41 procent wskazuje też na recesję w kraju, a 29 procent – na wzrost znaczenia AfD. Zagrożenie militarne ze strony Rosji odgrywa rolę dla 22 procent, a potencjalna utrata USA jako siły ochronnej Europy w wyniku prezydentury Trumpa – tylko dla 12 procent.Najlepszy kierunek to Szwajcaria i AustriaNajchętniej na nowe miejsce do życia Niemcy wybraliby Szwajcarię i Austrię (30 oraz 23 procent). W dalszej kolejności plasują się Hiszpania (22 procent) i Kanada (17 proc.).– Od lat 90. kraje te zawsze znajdowały się w czołówce, jeśli chodzi o kierunki emigracji, podobnie jak USA i Australia – wyjaśnia Simone Blaschka, historyk migracji i dyrektor Niemieckiego Centrum Emigracji w Bremerhaven, cytowana przez Deutsche Welle.Zobacz także: Bundestag zagłosował w sprawie migrantów. Porażka chadekówBlaschka zauważa też, że z historycznego punktu widzenia problemy gospodarcze zwykle były głównym powodem do emigracji. Zanim jednak do takich sytuacji dochodzi, „sprawy muszą iść naprawdę źle przez kilka lat z rzędu”.