Walka o głosy do ostatniej chwili. O północy 1 czerwca rozpoczyna się cisza wyborcza przed drugą turą wyborów prezydenckich. W ostatni dzień kampanii kandydaci postawili na intensywną pracę do późnego wieczora. Rafał Trzaskowski walkę o głosy zakończy na Mazowszu, Karol Nawrocki na Podlasiu. Według jednego z ostatnich sondaży przed drugą turą – Ipsos dla 19.30 – na kandydata Koalicji Obywatelskiej chce zagłosować 49 proc. badanych, podczas gdy za kandydatem związanym z Prawem i Sprawiedliwością opowiedziało się 48 proc. Niezdecydowanych pozostaje 3 proc. Polaków i to właśnie o ich poparcie toczyć się będzie gra do ostatnich godzin kampanii.Trzaskowski na północy PolskiRafał Trzaskowski piątek rozpocznie o już o godz. 9:30 spotkaniem z mieszkańcami Włocławka. Następnie pojedzie na Pomorze, gdzie o godz. 13 zaplanowane jest spotkanie z wyborcami w Chojnicach.Ostatni wiec wyborczy odbędzie się w Gdańsku o godz. 17, ale to nie koniec kampanijnej aktywności kandydata KO. Wieczorem, o godz. 19 spotka się z mieszkańcami Elbląga, po czym odwiedzi Ostródę. W ostatniej godzinie przed ciszą wyborczą porozmawia jeszcze z mieszkańcami Ciechanowa.Długi dzień NawrockiegoKandydat obywatelski popierany przez PiS już przed siódmą rano zamieścił na portalu X wpis z trasy do Gorlic w woj. małopolskim. Następnie o godz. 11 złoży kwiaty pod pomnikiem Rzezi Wołyńskiej w Jarocinie na Podkarpaciu. Popołudniowe spotkania rozpocznie o godz. 17 w Białej Podlaskiej. Z południa Polski Karol Nawrocki przeniesie się na Podlasie, gdzie o godz. 21 porozmawia z mieszkańcami Łap. Walkę o głosy wyborców zakończy o godz. 23 w Wysokiem Mazowieckiem. Czytaj także: Pierwsze plany Nawrockiego po wyborach. „Ogólnopolskie referendum”Bez agitacji do niedzieliO północy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, zakończy się w niedzielę o godz. 21.W trakcie ciszy zabronione jest prowadzenie jakiejkolwiek agitacji wyborczej. Zgodnie z art. 498 Kodeksu wyborczego, za prowadzenie agitacji wyborczej podczas ciszy grozi grzywna w wysokości od 20 zł do nawet 5000 zł.Złamanie zakazu publikacji sondaży w trakcie ciszy wyborczej wiąże się ze znacznie surowszą karą grzywny – od 500 tysięcy do miliona zł. Czytaj także: Cisza wyborcza. Niewinny klik może cię słono kosztować