Władysław Kosiniak-Kamysz w „Pytaniu dnia”. Wybór w II turze. Władysław Kosiniak-Kamysz został zapytany o to, jak ocenia czwartkowe orędzie prezydenta Andrzeja Dudy mające na celu zwiększyć frekwencję w wyborach. Kontrowersję ma wzbudzać fakt, że – według części opinii publicznej – zawarł wskazówki na kogo mają głosować wyborcy, mówiąc, np. że „następny prezydent powinien znać dobrze historię Polski”, a - jak wiadomo - Karol Nawrocki jest szefem głównego organu państwowego zajmującego się historią w Polsce – Instytutu Pamięci Narodowej.Prezes PSL reaguje na orędzie prezydenta DudyWedług prezesa PSL, dobrze, że „prezydent zachęca do udziału w wyborach”, ale zastanawiające są jego „niektóre sformułowania”.– Prezydent nie musi niczego kamuflować, wiadomo kogo pan prezydent popiera. Jego słowa mijają się jednak z postacią kandydata, którego wspiera. Prezydent twierdzi, że jego następcą musi być ktoś kto stoi na straży porządku i bezpieczeństwa – zgadzam się z tym, tylko czy ktoś kto brał udział w ustawkach może być gwarantem bezpieczeństwa? Jak muszą czuć się policjanci, którzy rozbijają grupy kibolskie. Jeżeli udział w ustawkach to taka zasługa, to czemu pan Nawrocki nie przedstawił tego faktu w spotach wyborczych, na początku kampanii – wskazywał gość „Pytania dnia”.Kosiniak-Kamysz zwrócił także uwagę na oświadczenie prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, w których stwierdził, że razem ze swoim bratem Lechem Kaczyńskim (byłym prezydentem RP) brał udział w bójkach na rodzinnym Żoliborzu.– Czemu nie wiedzieliśmy przez tyle lat, że nawet Jarosław Kaczyński miał zacięcie do bójek na Żoliborzu? To smutne, że próbuje gloryfikować się coś, co nie spełnia żadnych znamion szlachetności. Jest to niebezpieczne z punkty widzenia interesu polski wewnątrz i na zewnątrz. Każde spotkanie z prezydentem czy premierem innego kraju będzie budzić wątpliwości. Albo jesteśmy po stronie demokraty, osoby przygotowanej do tej roli i gwarantującej pozycję Polski w świecie, albo wybieramy drogę na manowce – podkreślił szef MON– Polska niczym sobie nie zasłużyła, żeby mieć takiego kandydata na prezydenta jak Karol Nawrocki, na to nie zasłużyli nawet wyborcy PiS-u – dodał.Zobacz także: Nawrocki na finiszu. Człowiek Kaczyńskiego, Trumpa i gdańskiego półświatkaCzy PSL boi się Rafała Trzaskowskiego?Prowadząca program Justyna Dobrosz-Oracz zapytała, czy kandydat KO nie jest zbyt liberalny dla wyborców PSL-u o profilu konserwatywnym. Prezes PSL-u wskazał na wypowiedź Rafała Trzaskowskiego, w której stwierdził, że wszyscy zmieszczą się „pod biało-czerwoną”.– Chodziło mu zarówno o mieszkańców wsi, najmniejszych miejscowości i metropolii. Dla osób takich jak ja, o poglądach konserwatywnych ma ogromne znaczenie. Odbieranie mu prawa do patriotyzmu i kpienie z tego, że zna języki jest niedopuszczalne – podsumował Kosiniak-Kamysz.Zobacz też: Mordobicie w centrum kampanii wyborczej. Oto co warto wiedzieć o ustawkach