Liberalizacja przepisów. Białoruś liberalizuje przepisy handlowe dotyczące importu warzyw. Według nowych przepisów Białorusini będą mogli sprowadzać niektóre warzywa z krajów uznanych przez reżim za „nieprzyjazne”. Z embarga wyłączono m.in. cebulę i ziemniaki. Powód? Kryzys na białoruskim rynku warzyw. Rozporządzenie w tej sprawie rząd wydał we wtorek wieczorem. Z wykazu produktów objętych embargiem, ustalonego w 2021 roku, wycofano: cebulę, jabłka, ziemniaki i białą kapustę. „Kraje nieprzyjazne”, o których mówi rozporządzenie, to m.in. państwa członkowskie Unii Europejskiej.Władze białoruskie przedstawiły cofnięcie zakazu jako reakcję na podniesienie przez UE ceł na białoruskie produkty rolne. Rząd w Mińsku oświadczył, że w ten sposób Białoruś demonstruje „otwartość” i „zasadę dobrego sąsiedztwa”.Zobacz także: „Zalewają nas nawozy z Rosji i Białorusi”. PE zagłosuje nad zwiększeniem cełKryzys na rynku warzywJak przypomina niezależny portal Zerkalo.io, z różnych regionów Białorusi napływały w ostatnich miesiącach skargi na deficyt ziemniaków. Powodem jest m.in. wzrost cen produkcji i nieopłacalność sprzedaży na rynku krajowym po niskich regulowanych cenach. W kwietniu rząd zezwolił na podniesienie cen na ziemniaki, kapustę i cebulę.Przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka przyznał 8 maja, że w kraju widoczny jest deficyt ziemniaków. Zarzucił także producentom, że wolą sprzedawać ziemniaki do Rosji po wyższych cenach. Zobacz też: Reżim Łukaszenki ogranicza wywóz ziemniaków. Potrzebna bumaga