„Takie wykorzystanie jest niedopuszczalne” Amerykański sąd federalny zablokował wprowadzenie niektórych ceł na towary importowane do Stanów Zjednoczonych. Administracja Trumpa kwestionuje autorytet tej instytucji i złożyła odwołanie od pozwu. Amerykański sąd federalny zablokował cła „Dnia Wyzwolenia”, ogłoszone 2 kwietnia przez prezydenta Donalda Trumpa.Pozew przeciwko cłom TrumpaZdaniem sądu, prezydent przekroczył swoje uprawnienia, wprowadzając cła na towary importowane z krajów, które sprzedają do Stanów Zjednoczonych więcej niż kupują.Pozew w tej sprawie został złożony przez organizację pozarządową Liberty Justice Center w imieniu pięciu niewielkich firm amerykańskich, które importują towary z krajów objętych cłami.Przedstawiciele firm z różnych branż: od nowojorskiego importera win i alkoholi do producenta zestawów edukacyjnych i instrumentów muzycznych z Virginii stwierdzili, że cła zaszkodzą ich swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej.„Sąd nie ocenia mądrości ani prawdopodobnej skuteczności wykorzystania przez prezydenta taryf jako dźwigni. Takie wykorzystanie jest niedopuszczalne nie dlatego, że jest nierozsądne lub nieskuteczne, ale dlatego, że prawo federalne na to nie pozwala” – stwierdził w orzeczeniu trzyosobowy skład sędziowski.Pozew jest jednym z siedmiu złożonych przeciwko polityce celnej Trumpa. Pozostałe złożyło między innymi 13 stanów USA oraz niewielkie firmy zajmujące się importem różnych towarów.Czytaj także: UE ma dość pogróżek i chce szacunku, USA idą dalej. „Nie będzie umowy”Odpowiedź władz amerykańskichAmerykańskie władze złożyły odwołanie od decyzji sądu federalnego, który zablokował wprowadzenie niektórych ceł na towary importowane do Stanów Zjednoczonych.Rzecznik Białego Domu powiedział w środę, że deficyt handlowy USA z innymi krajami stanowi „stan wyjątkowy, który zdziesiątkował amerykańskie społeczności, pozostawił naszych pracowników w tyle i osłabił naszą bazę przemysłu obronnego – fakty, których sąd nie kwestionował”.– Sędziowie federalni nie są od podejmowania decyzji, dotyczących nadzwyczajnych sytuacji – oświadczył rzecznik Kush Desai.Czytaj także: 100 dni Trumpa. Ameryka raczej nie będzie wielka...