Deepfake przed II turą. Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska namawia by głosować na kandydata KO, Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów? Takie wnioski można wysnuć z nagrania krążącego w mediach społecznościowych. Materiał został jednak spreparowany. W mediach społecznościowych krąży popularne nagranie z liderką białoruskiej opozycji, Swiatłaną Cichanouską, na którym dziękuje polskiemu społeczeństwu za przyjęcie Białorusinów zmuszonych do ucieczki z kraju. Nagranie przeplatają zdjęcia Warszawy i Rafała Trzaskowskiego, które mają jasno wskazywać kogo popiera białoruska opozycjonistka w wyborach prezydenckich.Nagranie pierwotnie udostępniło konto „Ekonomat.pl” na portalu X. Wpis był opatrzony komentarzem krytykującym Cichanouską i sugerującym „ingerencję w wybory”.„Desperacja? Ingerencja w wybory? Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska apeluje do Białorusinów w Polsce, pokazując zdjęcia z Trzaskowskim” – czytamy w poście. Autor wpisu dodał, że nagranie udostępniane jest jako „Reklama na Facebooku”. Jednak po wpisaniu imienia białoruskiej opozycjonistki w wyszukiwarkę na Facebooku nie pojawia się ani jedno nagranie z jej udziałem z ostatnich dni.Zobacz również: Politycy na haju? Rosyjska dezinformacja sięga też po absurdalne tezyWpis został wyświetlony ponad 60 tysięcy razy i udostępniony już 127 razy. Głównie z podpisami krytykującym sztab Rafała Trzaskowskiego i Swiatłanę Cichanouską. Co ciekawe, na fałszywe nagranie nabrał się także prawicowy publicysta Łukasz Warzecha, który udostępnił nagranie z następującym podpisem: „To dość zabawne, że rząd PiS zawzięcie tę panią promował. No, ale w końcu Ukrainę i pana Zełenskiego też zawzięcie promowali.”Inne republikacje tego wpisu utrzymane były w podobnym tonie, tj. krytyki Rafała Trzaskowskiego i zarzutów związanych z rzekomą ingerencją białoruskiej opozycji w polski proces wyborczy.Nagranie jest fałszywePod oryginalnym postem, informację zdementował Franak Viačorka główny doradca polityczny białoruskiej opozycjonistki, który napisał, że nagranie to „fake”.Informację dementuje także Hanna Krasulina, rzeczniczka prasowa Cichanouskiej w rozmowie z Biełsatem.– Nie robimy takich rzeczy. Swiatłana Cichanouskaja nie miesza się do polityki wewnętrznej innych krajów i nie wskazuje żadnego kandydata w polskich wyborach – podkreśliła rzeczniczka.O tym, że nagranie jest nieprawdziwe świadczy także nienaturalna mimika Cichanouskiej (zwłaszcza ruchy ustami) i gestykulacja rękami. O fałszywości nagrania świadczy także niska jakość nagrania, która jest celowym zabiegiem przy wykorzystywaniu technologii deepfake – przy gorszej jakości łatwiej jest np. ukryć nienaturalna mimikę twarzy. Technologia deepfake wykorzystuje sztuczną inteligencję do generowania nieprawdziwych nagrań i zdjęć przedstawiających prawdziwe osoby.Wątpliwości budzi także konto, które zamieściło nagranie z Cichanouską. Uwagę zwraca bardzo duża intensywność zamieszczania wpisów (kilkanaście dziennie) i ich kontrowersyjna treść skupiona wokół antyukraińskich komunikatów, które przeplatane są z neutralnymi informacjami.Zobacz też: Siewcy dezinformacji uderzą w demokrację. Na co uważać przed drugą turą