Zarzuty są, dowodów brak. Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów zwróciła się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. List wyraża zaniepokojenie Republikanów „rolą Unii Europejskiej w zapewnieniu uczciwych wyborów w Polsce”. Izba Reprezentantów, w której większość mają Republikanie, wystosowała list do przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen. Jak tłumaczą autorzy listy, są zaniepokojeni polskim procesem demokratycznym związanym z przeprowadzeniem II tury wyborów prezydenckich.Czym martwią się Republikanie?Zarzuty Republikanów z komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów oparte są na doniesieniach medialnych o wpłatach biznesmena George'a Sorosa, która „miała ułatwić kampanię Rafałowi Trzaskowskiemu w mediach społecznościowych”. Według Republikanów środki posłużyły na „nielegalne reklamy polityczne o wartości 105 tysięcy dolarów promujące kandydata Koalicji Obywatelskiej i dyskredytowały jego rywali”. W liście nie przedstawiono jednak żadnych informacji, które potwierdziłby te doniesienia.Drugim zarzutem Republikanów, jest niewypłacenie subwencji wyborczej dla PiS-u, mimo „nakazów sądowych dotyczących udostępnienia środków publicznych”.„Działania te, podejmowane pod nadzorem Komisji Europejskiej, ujawniają niepokojące podwójne standardy w podejściu UE do praworządności w Polsce, co wymaga pilnej uwagi” – czytamy w liście. Dokument podpisał przewodniczący komisji Brian Mast oraz przewodniczący podkomisji ds. Afryki, Chris Smith i Keith Self, podkomisji Europy, a także pięciu innych członków Kongresu. Zobacz też: Chcą zbadać Nawrockiego wariografem. „Jeśli pan nie usiądzie, jest tchórzem”