„Zero tolerancji dla przemocy na ulicach”. We wtorek na Rynku i Placu Solnym we Wrocławiu doszło do starcia dwóch grup pseudokibiców przybyłych na finał Ligi Konferencji. Do sprawy odniósł się minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. „Nie pozwolimy, aby sportowe święto było areną bójek zagranicznych chuliganów” – napisał w mediach społecznościowych. We Wrocławiu niespokojnie jest również w środę. „Policja działała i będzie działać bardzo zdecydowanie wobec wszystkich prób naruszania porządku we Wrocławiu przez przybyłych na finał Ligi Konferencji” – zapewnił szef MSWiA. „Nie pozwolimy, aby sportowe święto było areną bójek zagranicznych chuliganów. Policja zrobi wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, turystom i prawdziwym kibicom” – podkreślił. ZOBACZ TAKŻE: Śmierć polskiego kibica na Litwie. Zabójcy grozi 15 lat więzieniaTusk: Zero tolerancjiNa zdarzenia we Wrocławiu zareagował również premier Donald Tusk, który napisał w mediach społecznościowych „Zero tolerancji dla przemocy na naszych ulicach”. Tusk podziękował policjantom i ostrzegł, że jeśli będzie trzeba, policja będzie w środę jeszcze bardziej bezwzględna. Bójka chuliganówNa Rynku i placu Solnym we Wrocławiu starły się grupy chuliganów związanych z Realem Betis i Chelsea. Policjanci użyli granatów hukowych i armatki wodnej wobec kibiców angielskich i hiszpańskich. Między kibicami miało dojść do przepychanek, rzucali też butelkami. Zatrzymanych zostało w sumie 28 osób. W środę obie drużyny zmierzą się w finale Ligi Konferencji UEFA na wrocławskim stadionie.