Większa współpraca z Unią. Kanadyjczycy chcą się przyłączyć do europejskiego programu dozbrajania ReArm Europe. Premier Mark Carney poinformował o tym w jednej z ogólnokrajowych stacji. Carney podkreślił, że chodzi o zmniejszenie uzależnienia Kanady od zakupów amerykańskiej broni i dodał, że z każdego dolara wydatków Kanady na uzbrojenie 75 centów trafia do USA. „To nie jest mądre” - ocenił.O zamiarze przyłączenia się Kanady do ReArm Europe wspomniano w mowie tronowej, czyli expose rządu, które wcześniej we wtorek odczytał w parlamencie król Karol III. W mowie tronowej nie została jednak podana data, natomiast Carney powiedział w wywiadzie dla CBC, że rząd chce działać bardziej ofensywnie.Zdaniem premiera rozmowy z UE trwają od kilku miesięcy, „dokonujemy dużych postępów i do Canada Day (1 lipca, święto narodowe Kanady – red.) chcielibyśmy zobaczyć coś konkretnego”.Ile Kanada wydaje na obronność?Carney podkreślił, że Kanada będzie musiała wydawać więcej na obronność i wyjaśnił, że właśnie z tego względu jego rząd nie przedstawia obecnie budżetu, a uczyni to dopiero jesienią, ponieważ trwają „głębsze dyskusje w kwestiach obronności”.Po wygranych przez Partię Liberalną wyborach 28 kwietnia, Carney wskazał właśnie na Europę i Azję jako regiony, z którymi Kanada chce zacieśniać współpracę. W marcu, kiedy po zaprzysiężeniu Carney składał jako nowy premier wizytę w Paryżu i Londynie, mówił on, że Kanada chce wzmocnić stosunki z „niezawodnymi sojusznikami” w Europie.Również wówczas po rozmowie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, Carney podkreślał, że Kanada jest gotowa na nowe transatlantyckie przedsięwzięcia, a rozmowa dotyczyła również planów dozbrajania UE.Przed tygodniem Carney potwierdził po posiedzeniu rządu, że trwają rozmowy z administracją USA na temat dołączenia Kanady do amerykańskiego programu obrony przeciwrakietowej „Złota Kopuła”, jednak nie powiedział, jaki byłby wkład Kanady w ten projekt. Dodał, że Kanada ma możliwości uczestniczenia swoimi inwestycjami w takim partnerstwie. Określił program jako „dobry pomysł” ze względu na „rzeczywiste zagrożenia” ze strony Chin, Korei Północnej i Rosji „w niezbyt odległej przyszłości”. Carney podkreślił jednak, że rząd rozważa także inne opcje.Czytaj też: Polacy nie mają wątpliwości. To ona będzie lepszą pierwszą damą