„Trójkąt polityczny”. Przeraża mnie, że w ogóle rozważamy tak wątpliwą kandydaturę osoby z tak wątpliwym życiorysem – powiedziała w programie „Trójkąt polityczny” na antenie TVP Info mec. Sylwia Gregorczyk-Abram, komentując doniesienia na temat Karola Nawrockiego. Jak podkreśliła, jeśli Nawrocki wygra wybory prezydenckie utoruje drogę powrotu Prawa i Sprawiedliwości do władzy. Gregorczyk-Abram wyraziła przekonanie, że ewentualne zwycięstwo Nawrockiego zahamuje przywracanie praworządności. Pytana o to, czy wytoczenie redakcji Onetu pozwu w trybie cywilnym, a nie wyborczym oznacza, że Karol Nawrocki przyznał się do winy, odparła: „w moim procesowym czuciu tak”.Prawniczka powiedziała, że PiS może wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, a Andrzej Duda powinien stanąć przed Trybunałem Stanu za łamanie Konstytucji. Komentując doniesienia o Nawrockim powiedziała, że „to zadziwiające i przerażające, że te informacje odbijają się od części elektoratu, jak od teflonu”.Zwycięstwo PiS doprowadzi do wyjścia z UE– Jeżeli wygra kandydat PiS otworzy to bramę dla ruchów radykalnych, które będą miały większe szanse w wyborach w 2027 roku – wskazała. Jej zdaniem takie zwycięstwo będzie oznaczać wyprowadzenie Polski z UE, jeśli nie formalnie to z pewnością w znaczeniu mentalnym.– Tak jak było w latach 2015-2023 – formalnie byliśmy członkiem UE, ale mentalnie byliśmy poza UE w zakresie praworządności, czy praw mniejszości – powiedziała. „Nie chcę, żeby musieli wyjeżdżać za granicę”Wyraziła również przekonanie, że powrót PiS do władzy byłby podobny do powrotu Donalda Trumpa do władzy, który – jej zdaniem – w drugiej kadencji nie ma zahamowań. Wyliczając naruszanie praw kobiet, ataki na mniejszości, czy niszczenie wymiaru sprawiedliwości w latach 2015-2023 prawniczka stwierdziła, że „to wszystko może powrócić ze zdwojoną siłą”.– Wiemy co się działo wobec społeczności LGBT+ (…) Wiemy, że wiele osób wyprowadziło się z tego powodu za granicę. Nie chcę, żeby ta społeczność znowu tak cierpiała. Nie chcę, żeby ci ludzie wybierali życie za granicą, bo będą bać się chodzić po ulicy, bo będą bać się rządu PiS, który ich nazywał „tęczową zarazą” – mówiła.Orbanizacja PolskiPrawniczka stwierdziła, że w przypadku zwycięstwa prawicy, „PiS dokończy działania, których nie udało się dokończyć w poprzedniej kadencji”. W tym kontekście wymieniła walkę z niezależnymi mediami, niszczenie praworządności, czy ataki na mniejszości.– Tu jest już prosta droga do sytuacji, jaka jest na Węgrzech – wskazała, dodając, że w kraju tym nie ma już niezależnych mediów. „Chaos i destabilizacja państwa”Jej zdaniem zwycięstwo Nawrockiego oznacza „chaos i destabilizację państwa”. – To nie jest czas, żeby obrażać się na rząd i karmić się swoim rozczarowaniem. Jak nie pójdziemy na te wybory – kobiety i dziewczyny – to naprawdę możemy się obudzić w państwie, w którym dalej będzie się wyprowadzać przeciw nam policję na ulice, będzie się nam ograniczać prawa, a te, które zostały odebrane nigdy nie zostaną przywrócone – powiedziała.