Ustalenia dziennikarzy „19:30”. Kolega „Wielkiego Bu” zdradza niewygodne dla Karola Nawrockiego informacje o jego przeszłości. Do nowych ustaleń dotarli dziennikarze TVP. W materiale „19:30” Jacek Murański mówi, że Masiak posiada – czym się chwali – „kompromaty” na Nawrockiego. Jacek Murański mówi o sobie, że jest „narodowcem” i „państwowcem”. Podkreśla także, że swoich wypowiedzi jest gotów bronić przed sądem. Jak zaznacza, chce pozostać z dala od bieżącego sporu politycznego.Przez blisko rok odbywał wspólne treningi z Patrykiem Masiakiem („Wielkim Bu”), który dzielił się z nim informacjami na temat swojej znajomości z Karolem Nawrockim.Jacek Murański, zawodnik tzw. freak fightów i kolega „Wielkiego Bu” powiedział w materiale „19:30”, że „Wielki Bu” posiada „takie kompromaty na Nawrockiego, że jest to jego wymarzony kandydat”. – Nawrocki pracował dla Masiaka. Panowie współpracowali, jeśli chodzi o ochronę agencji towarzyskich – powiedział Murański.Zadania Nawrockiego – według jego wiedzy – polegały na „doglądaniu, żeby klient zapłacił”, „pilnowaniu czasu, jeśli chodzi o dziewczyny”.Murański powoływał się na słowa Masiaka (Wielkiego Bu), który miał mu powiedzieć, że Nawrocki miał za zadanie „stanie pod drzwiami i patrzenie na zegarek”, podczas gdy klienci korzystali z usług prostytutek. – To jest zakres obowiązków – powiedział Murański.– Z tego, co mówił Masiak, na pewno padała historia o Hotelu Grand, że tam pilnował jego dziewczyn, ale słyszałem też o innej lokalizacji – wskazał.Murański mówił też o słynnym „apartamencie miłości”, w którym klienci VIP mieli korzystać z prostytutek „Wielkiego Bu”. – Użyczanie na koszt państwa apartamentu dla działalności sutenerskiej Patryka Masiaka – mówił Murański. Dodał, że jest gotów powtórzyć do pod przysięgą w sądzie. Rzeczniczka sztabu Nawrockiego nie odniosła się do tych informacji. Tusk: "Wielki Bu" mówił, że trzyma za gardło NawrockiegoPodczas wywiadu w Polsat News premier cytował wypowiedzi Murańskiego, które świadczą na niekorzyść popieranego przez PiS kandydata na prezydenta. – Wiem o tzw. kompromatach, hakach, którymi chwalił się Patryk Masiak, Wielki Bu i o przełożeniu, które ma na Karola Nawrockiego. I pan Murański cytuje, co Wielki Bu mu powiedział: „trzymam go za gardło i zrobi dla mnie wszystko” – powiedział szef polskiego rządu. – Ludzie nie wiedzą być może do końca, kim jest Wielki Bu, znajomy pana Nawrockiego, który mówi, że trzyma za grało kandydata na prezydenta. Wielki Bu - porwanie kobiety, skazany za to na dwa lata pozbawienia wolności, przytroczył ją do kaloryfera, przetrzymywał, by wymusić podpisanie umowy – kontynuował premier.Pytany, skąd pewność, że Murański nie kłamie, Tusk odparł, że chce, by to Polacy mieli pewność. – Jeśli pan Murański kłamie, jeśli Onet kłamie, jeśli telewizja i portale kłamią, jeśli ludzie pod nazwiskiem (...) kłamią, to pan Karol Nawrocki ma święty obowiązek wobec Polaków pójść natychmiast do sądu i w trybie wyborczym tę kwestię wyjaśnić – powiedział. Podkreślił przy tym, że on sam nie wyobraża sobie, żeby ktoś taki jak Nawrocki został prezydentem.