Poważne oskarżenia. Dużo zamieszania w kampanii prezydenckiej wywołała publikacja Onetu dotycząca Karola Nawrockiego. Portal twierdzi, że kandydat na prezydenta, w czasach kiedy był ochroniarzem w sopockim Grand Hotelu zajmował się także sutenerstwem. Prezes IPN zaprzecza i zapowiedział, że skieruje sprawę do sądu. Nie pozwie jednak Onetu w trybie wyborczym, co dziwi dziennikarza tego portalu Jacka Harłukowicza. Biorąc pod uwagę trwająca wciąż kampanię Karol Nawrocki mógłby złożyć pozew w trybie wyborczym, co gwarantowałoby rozstrzygnięcie sprawy w ciągu 24 godzin. Kandydat na prezydenta zdecydował się jednak na inne rozwiązanie. Poinformował o tym w mediach społecznościowych.Nawrocki reaguje na tekst Onetu„Za ten stek kłamstw i nienawiści pozwę Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złożę prywatny akt oskarżenia w trybie karnym” – napisał w serwisie X prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Dziennikarze Onetu wyjaśnili, że rozmawiali z dziesiątkami ludzi, którzy znają Nawrockiego, pracowali w Grand Hotelu w Sopocie, byli policjantami w tym mieście lub obracali się w trójmiejskim półświatku. Portal, jak zapewnił, zweryfikował wiarygodność dwóch świadków. Chodzi o dawnych znajomych Nawrockiego, którzy razem z nim pracowali w ochronie hotelu. Według autorów tekstu mężczyźni nie są związani z półświatkiem, środowiskiem freak-fightów ani grupami kiboli. Chcieli po prostu sobie dorobić, do tego ani wtedy, ani teraz nie mają problemów z prawem.Na zapowiedź Nawrockiego odpowiedział dziennikarz Onetu w rozmowie z Polskim Radiem. - My jesteśmy gotowi, żeby każde słowo z naszego tekstu obronić w sądzie, mamy pisemne deklaracje naszych rozmówców" - powiedział Jacek Harłukowicz.Nawrocki i Grand Hotel. Sprawa może ciągnąć się latamiOnet ze szczegółami przedstawił, jak miał funkcjonować w Hotelu Grand proceder, w który zamieszany ma być Karol Nawrocki. Goście, zachęcani przez ochroniarzy, mieli wybierać prostytutki ze stron towarzyskich na komputerach przy recepcji. Karol Nawrocki lub któryś z jego współpracowników miał następnie dzwonić do „koordynatora”, który przywoził kobiety na miejsce. Zdaniem świadków sutener musiał mieć układ z ochroną. Inaczej prostytutki nie dostałyby się do Grand Hotelu. Zobacz także: Trzaskowski czy Nawrocki? Różnica o włos w najnowszym sondażu– Złożenie pozwu w trybie karnym oznacza, że sprawa w sądzie może ciągnąć się latami. Jej rozstrzygnięcie nastąpi bardzo późno. Dlaczego Karol Nawrocki nie złożył pozwu w trybie wyborczym? Nie mam pojęcia – powiedział w rozmowie z TVP Info dr Sergiusz Trzeciak, politolog, ekspert ds. marketingu politycznego. Część ekspertów twierdzi, że artykuł prasowy nie jest agitacją wyborczą w rozumieniu przepisów, a więc formalna przesłanka nie jest spełniona. Do tematu odniósł się także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Lider PiS oskarża władze o kłamstwa i wykorzystanie narzędzi państwowych w oddziaływaniu na kampanię prezydencką.