W niespełna pięć dni po wylocie z Londynu. Byli żołnierze brytyjskich sił specjalnych zdobyli Mount Everest w rekordowo krótkim czasie. Dzięki m.in. terapii pominęli aklimatyzację i weszli na szczyt w pięć dni od wyruszenia na wyprawę z Londynu. Środowisko himalaistów jest oburzone. Ksenon zwiększa produkcję erytropoetyny (EPO), co wspomaga namnażanie czerwonych krwinek i ułatwia funkcjonowanie na dużych wysokościach, jednak sięganie po takie wsparcie budzi kontrowersje. Krytycy wskazują, że to podważa zasady alpinizmu.Byli brytyjscy żołnierze: Garth Miller, Anthony Stazicker, Kev Gondlington i Alastair Carns (były minister ds. weteranów) nie mieli jednak takich obiekcji. Dzięki terapii ksenonem w rekordowym czasie – w niespełna pięć dni po wylocie z Londynu – byli już na szczycie Mount Everestu. Ekspedycję zorganizowała agencja Furtenbach Adventures.Czytaj też: Bez butli i bez pomocy. Piotr Krzyżowski na szczycie Makalu W zdobywaniu wysokich szczytów dużo czasu zajmuje stopniowe przyzwyczajanie organizmu do obniżonego ciśnienia i mniejszej ilości tlenu. Prawidłowa aklimatyzacji zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby wysokościowej i problemów związanych z niedotlenieniem.Przed atakowaniem szczytów Himalaiści przeznaczają na aklimatyzację 10-40 dni.