Ostatnio spotkał się z Andrzejem Dudą. Zrobię wszystko, by utrzymać przyjazne stosunki z Polską po wyborach prezydenckich w tym kraju – oznajmił prezydent Litwy Gitanas Nauseda we wtorkowym wywiadzie dla rozgłośni Żiniu Radijas. Oświadczył też, że wycofanie się NATO z obietnicy przyjęcia Ukrainy byłoby ciosem dla reputacji Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby nasze relacje pozostały konstruktywne i przyjazne, takie jakie muszą być relacje z naszymi sąsiadami, a zwłaszcza z tym sąsiednim krajem, z którym realizujemy szereg ważnych projektów infrastrukturalnych i mamy piękne plany na przyszłość – powiedział Nauseda.W poniedziałek obchodzący 61. urodziny Nauseda przebywał z roboczą wizytą w Polsce, gdzie z prezydentem Andrzejem Dudą obserwował międzynarodowe ćwiczenia wojskowe Dzielny Dzik-25.Chce utrzymać przyjazne stosunki z PolskąPrezydent Litwy zaznaczył w wywiadzie, że odchodzący wkrótce z urzędu prezydent Duda jest jednym z najbliższych mu szefów państw. – Jestem dość komunikatywną osobą, jeśli chcecie mieć ze mną przyjazny kontakt i relacje, zawsze jest to możliwe – dodał.Nauseda oświadczył też, że wycofanie się NATO z obietnicy przyjęcia Ukrainy byłoby ciosem dla reputacji Sojuszu Północnoatlantyckiego.Litewski przywódca przypomniał, że „na co najmniej trzech ostatnich szczytach NATO bardzo wyraźnie wzmocniliśmy tekst dotyczący perspektyw Ukrainy w NATO” i wyraził opinię, że „teraz przekreślenie tego wszystkiego (...), byłoby ogromnym ciosem dla reputacji NATO”.Według Nausedy, Ukraina musi wziąć udział w szczycie NATO w Hadze w czerwcu, by przedstawić własne stanowisko m.in. w kwestii swych aspiracji członkowskich.Zdaniem prezydenta Litwy, Ukraina ma dwa sposoby na zapewnienie sobie bezpieczeństwa: stałe wzmacnianie własnej armii z pomocą Zachodu lub członkostwo w NATO. Podkreślił, że ta druga opcja byłaby bardziej skutecznym i „prawdopodobnie najtańszym sposobem”.Czytaj też: „Wyjątkowy” neonazista. Miał poręczyć za niego Karol Nawrocki i inni politycy