Kremlowskie źródła. Władimir Putin jest przekonany, że do końca 2025 roku uda mu się całkowicie zająć cztery ukraińskie obwody – donosi agencja Bloomberg, powołując się na źródła zbliżone do Kremla. Prezydent Rosji liczy na przełamanie ukraińskiej obrony i dlatego nie zamierza spieszyć się z żadnym porozumieniem pokojowym. Nadchodząca rozmowa z Donaldem Trumpem, jak podkreśla amerykańska agencja, raczej nie przyniesie przełomu. Zdaniem informatorów Bloomberga, Putin wierzy, że jego armia do końca roku zdobędzie pełną kontrolę nad czterema regionami Ukrainy, które Rosja uznaje za anektowane: donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim. To właśnie ta pewność siebie – oparta na przekonaniu, że Ukraina nie będzie w stanie utrzymać linii frontu – ma powstrzymywać go przed jakimikolwiek ustępstwami wobec Zachodu.„Putin nie będzie się spieszył z podpisaniem żadnej umowy i nie zaproponuje Trumpowi żadnych istotnych ustępstw podczas ich rozmowy” – twierdzi źródło, które zna tok myślenia rosyjskiego przywódcy.Wojna na wyniszczenieJak podaje Bloomberg, europejscy urzędnicy są zaniepokojeni, że Donald Trump – dążący do szybkiego zakończenia wojny – może próbować narzucić Ukrainie rozwiązanie, które będzie korzystne dla Rosji. Choć Biały Dom intensyfikuje naciski na Moskwę w sprawie zawieszenia broni, europejskie stolice nie są pewne, czy Trump podtrzyma tę presję, czy raczej – w razie fiaska – nie przejdzie po prostu do kolejnego tematu.Amerykański prezydent, jak donosi agencja, miał zapowiedzieć, że po rozmowie z Putinem poinformuje o jej wynikach prezydenta Zełenskiego i wybranych sojuszników z NATO.Czytaj też: Trump wspiera Bidena. „Przesyłam mu najserdeczniejsze życzenia”Według źródeł zbliżonych do rosyjskiego Ministerstwa Obrony, Putin nadal zakłada długotrwały konflikt, jeśli tylko pozwoli mu to osiągnąć zamierzone cele. W jego otoczeniu, mimo dyskusji o zawieszeniu broni, panuje przekonanie, że Zachód w końcu się zmęczy, a Rosja „przeczeka” ten etap, nawet jeśli wiąże się to z kolejnymi kosztami.Putin ma być też „optymistycznie nastawiony” wobec ewentualnych nowych sankcji ze strony USA, co świadczy o jego gotowości na dalszą konfrontację.Brutalna rzeczywistośćBloomberg zauważa jednak, że te deklaracje są sprzeczne z ocenami zachodnich wywiadów i wojskowych. Zdaniem europejskich analityków Rosja, po ponad trzech latach wyniszczającej wojny, nie ma realnego potencjału, by osiągnąć cele deklarowane przez Kreml.Nawet część rosyjskich oficerów – według rozmówców agencji – nie wierzy w możliwość dużej ofensywy. „Ukraińskie drony uczyniły szeroką ofensywę kosztowną i nieskuteczną” – twierdzi informator zbliżony do rosyjskiego MON.Zachodni analitycy podkreślają, że mimo lokalnych postępów na froncie, Rosja wciąż nie dysponuje wystarczającymi siłami, by całkowicie opanować okupowane terytoria, nie mówiąc już o ich stabilnym utrzymaniu.Czytaj też: Zagraniczne media komentują wyniki. „Nawrocki w lepszej sytuacji”