Lech czy Raków? Lech Poznań zremisował na wyjeździe z GKS Katowice 2:2 i awansował na pozycję lidera PKO BP Ekstraklasy. Na kolejkę przed końcem ma tylko punkt przewagi nad drugim Rakowem Częstochowa. Jeśli „Kolejorz” wygra za tydzień u siebie z Piastem Gliwice, zapewni sobie mistrzowski tytuł. Brak zwycięstwa sprawi, że będzie musiał czekać na wieści z Częstochowy, gdzie Raków zmierzy się z Widzewem Łódź. GKS grał właściwie już tylko o poprawę swojego wyniku w tabeli, ale nie miał zamiaru ułatwiać wyzwania Kolejorzowi. Narzucił mocne tempo, stosował wysoki pressing, który wyraźnie przeszkadzał lechitom. Katowiczanie wyszli na prowadzenie w dwunastej minucie za sprawą Oskara Repki. Poznaniacy długo nie mogli otrząsnąć się po straconym golu, grając bardzo nerwowo. Z tyłu głowy zapewne mieli to, że gdy tracili jako pierwsi gola w sezonie, to ani razu jeszcze nie wygrali.Lech z minuty na minutę się rozkręcał i tuż przed przerwą zaczął tworzyć groźne sytuacje. Za sprawą Patrika Walemarka doprowadził do wyrównania. Każdy punkt dla Lecha był ważny w kontekście walki o mistrzostwo Polski.Remis na wagę mistrzostwa?Walemark tuż po przerwie był bliski dubletu, a jego potężny strzał obronił Dawid Kudła. Chwilę później Marcin Wasielewski był faulowany w polu karnym przez Michała Gurgula, ale gwizdek sędziego Bartosza Frankowskiego milczał. Nie minęło pięć minut, a były obrońca Lecha skarcił swój dawny zespół. Po jego podaniu, do bramki trafił Bartosz Nowak, były piłkarz... Rakowa Częstochowa.Lech mimo straty gola, nie poddawał się w atakach, a w 76. minucie po przypadkowym trafieniu rezerwowego Mario Gonzaleza wrócił do gry. Jak się okazało, mógł to być nawet gol na wagę mistrzostwa Polski.We wcześniejszych dwóch niedzielnych meczach PKO BP Ekstraklasy Cracovia pokonała warszawską Legię 3:1, a Motor Lublin wygrał z Zagłębiem Lubin 1:0.Czytaj też: Spóźniony Szczęsny, hat-trick Mbappe i siedem goli w El Clasico