Przejęto niemal pół tony kontrabandy. Kłusownictwo stało się w ostatnich latach ważnym źródłem dochodów Yakuzy. Japońska straż przybrzeżna zatrzymała na morzu ośmiu mafiosów i przejęła niemal pół tony szkarłupni. Handel strzykwami stał się niezwykle opłacalny. Te morskie stworzenia zaczęły osiągać wysokie ceny, będąc poszukiwanymi z uwagi na wykorzystanie w produkcji kosmetyków, w medycynie naturalnej czy jako przysmak. Nielegalnie złowione trafiają do wielu krajów Azji.Straż przybrzeżna w prefekturze Hokkaido zatrzymała w minioną sobotę ośmiu mężczyzn w wieku od 20 do 40 lat podejrzanych o kłusownictwo. Około godziny 21 czasu lokalnego funkcjonariusze wypatrzyli podejrzaną łódź u wybrzeży Momonai z trzeba osobami na pokładzie. Na widok mundurowych mężczyźni próbowali uciec, wskakując do wody, ale zostali wyłowieni.Obserwatorzy też wpadliNa brzegu zatrzymano kolejnych pięciu podejrzanych, którzy pełnili funkcję obserwatorów. Łącznie ujawniono aż 485,5 kilograma świeżo złowionych szkarłupni.Zatrzymani trafili do aresztu. Media nie informują, czy przyznali się do zarzutów kłusownictwa. Przywódca grupy przyznał jednak, że jest członkiem Yakuzy.Przemyt strzykw i szkarłupni nie jest tak opłacalny jak narkotyków czy broni, ale znacznie łatwiejszy. Wobec nasilenia problemu w 2020 roku japońskie władze zaostrzyły kary za kłusownictwo morskie.Czytaj więcej: Oferta Yakuzy rozszerzona o handel materiałami nuklearnymi