Spotkanie w Gliwicach przerwane. Podczas sobotniego meczu 33. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Piast Gliwice – Górnik Zabrze zdewastowany został gliwicki stadion przy ul. Okrzei. W sektorze kibiców Górnika doszło do burd. Sędzia musiał przerwać spotkanie na 15 minut. Ostatecznie mecz wygrał Piast 2:0. Kibice Górnika Zabrze nie byli zachwyceni grą swojego zespołu. Gliwiczanie nie popisali się na boisku, za to „popisali się” chuligani. Pod koniec spotkania, około 84 minuty, w sektorze gości rozpoczęły się burdy. Wyrywano sprzęty, doszło też do próby wtargnięcia na murawę.Jako taran do wyważenia bramy oddzielającej boisko od trybun miały posłużyć m.in. powyrywane drzwi z toalet, ale także dystrybutory piwa ukradzione z punktów gastronomicznych. Oprócz tego kibice Górnika Zabrze próbowali spalić flagę Piasta Gliwice, co udało się udaremnić.Sędzia przerwał mecz Piasta Gliwice z Górnikiem ZabrzeKonieczna okazała się interwencja policji. Sędzia prowadzący spotkanie zdecydował o przerwaniu go na 15 minut. Padła nawet groźba, że jeżeli kibice Górnika Zabrze się nie uspokoją, to zabrzanie będą musieli oddać mecz walkowerem. Ostatecznie spotkanie udało się dokończyć. Trwa szacowanie strat.Spotkanie wygrali 2:0 (1:0) piłkarze Piasta Gliwice. Gole dla Piasta strzelili: Tomas Huk w 22. minucie i Jakub Czerwiński w 73. minucie spotkania.Sobotni mecz Ekstraklasy w Gliwicach był nie tylko derbowym pojedynkiem zespołów z sąsiednich miast, ale też pożegnaniem trenera gospodarzy Aleksandara Vukovića. Szkoleniowiec już wcześniej zapowiedział odejście z klubu po zakończeniu sezonu. Bilety na spotkanie były wyprzedane.Zobacz też: Niespodziewane zwolnienie w Ekstraklasie. Górnik pożegnał się z Urbanem