Wręczono nagrody. Założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak otrzymał tytuł Człowieka Roku 2025 Czytelniczek i Czytelników „Gazety Wyborczej”. Człowiekiem Roku został wybitny historyk i badacz historii Polski prof. Norman Davies. Wojciech Bartkowiak, prezes spółki „Wyborcza” podziękował prof. Normanowi Daviesowi „jako czytelnik”, ale „nie za to, co pisze, ale jak pan pisze”. „Wierzę w prawo niespodzianek. Piękną niespodzianką jest dla mnie tytuł. Za ten zaszczyt serdecznie dziękuję” – podkreślał prof. Davies.Laureat przypomniał, że gdy przybył do Polski 63 lata temu, słuchał zabronionego, nielegalnego jazzu, w tym między innymi mistrza muzyki o nazwisku Trzaskowski. „To fakt historyczny!” – żartował ze sceny. „Często za granicą pytają mnie, 'jacy są Polacy?'. Nigdy nie wiem, co mam powiedzieć, ale mam dobra standardową odpowiedź: Niezniszczalni” – zaznaczył.Przypomniał swojego kolegę, Kazika Michalskiego, który przeżył pobyt w sowieckim łagrze, przeszedł szlak z armią generała Andersa, był pod Monte Cassino, gdy przybył do Anglii nie mógł pracować w swoim zawodzie jako sędzia, więc pracował w fabryce pasty do butów. Jego żona myła go po pracy codziennie. „Mając 101 lat, już wtedy będąc wdowcem, mieszkał sam, i pewnej nocy ktoś włamał się do jego mieszkania, Kazik wstał z łóżka, złapał tego człowieka trzymając zadzwonił na policję. Włamywacz znalazł się w areszcie, ale zanim go zamknięto, krzyczał do policji: 'On mnie omal nie zabił!'” – opowiadał prof. Davies.„To, za co jestem wieczny prof. Daviesowi, to trzy sprawy: Pierwsza to popularyzacja historii Polski na Zachodzie, obraz pokazujący nowy, odmienny, ale obraz nowy dla polskich czytelników. Profesor obnażył peerelowską propagandę, pokazał, że król jest nagi. To obraz niesłychanie życzliwy dla Polaków, choć nie pozbawiony elementów krytycznych” – wskazał Maciej Janowski, historyk zajmujący się dziejami Polski i Europy, szef Katedry Historii Idei i Dziejów Inteligencji XIX i XX wieku Polskiej Akademii Nauk:Poza główną linią historii„Druga rzecz, pokazuje grupy społeczne, które są zapomniane, które główna linia historii odrzuciła na bok, niekoniecznie wyraźnie widoczni, ludy zmarginalizowane, nieprzyciągające uwagi historyków, to wydaje się niesłychanie ważne i osobiście jestem za to wdzięczny” – podkreślał Janowski.„Trzeci punkt to literacki charakter prac. To przywilej, z którego prof. Davies korzysta, tradycji każącej pisać w taki sposób, że niespecjaliści czytają jego książki z zainteresowaniem” – dodał historyk.Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie wziął udziału w gali, ale nagrał krótki film z podziękowaniami. „Każdy jest dla nas inspiracją” – podkreślał Owsiak, którego orkiestra zebrała w tym roku niemal 290 milionów złotych dla onkologii i hematologii dziecięcej.Tytuł Człowieka Roku przyznawany od 1999 roku przez redakcję dziennika „Gazeta Wyborcza”. Pierwszym laureatem był Vaclav Havel, były prezydent Czech, dramaturg i dysydent w czasach komunizmu. W ubiegłym roku uhonorowano reżyserkę i scenarzystkę Agnieszkę Holland.Czytaj więcej: Norman Davies: Historia armii Andersa pokazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję