Policzyli dokładnie, ilu żołnierzy zginęło w wojnie Putina. Dotąd opieraliśmy się na szacunkach zagranicznych wywiadów, jednak teraz straty Rosjan zostały policzone – 108 608 żołnierzy straciło życie na froncie, w tym przeszło 5 tys. oficerów, 10 generałów i 524 pułkowników oraz podpułkowników. Wysoka śmiertelność oficerów w połączeniu ze specyfiką rosyjskiego dowództwa to powód paraliżu w rosyjskiej armii. Rosyjski oddział BBC wraz z niezależnym serwisem Mediazona, przy wsparciu wolontariuszy, ustalili z nazwiska 108 608 żołnierzy, którzy zginęli w wojnie z Ukrainą. Szczególnie bolesne są straty w strukturze oficerskiej.Ilu dokładnie żołnierzy straciła Rosja w wojnie z Ukrainą?Jak pisaliśmy w portalu TVP.Info, dotąd operowaliśmy na szacunkach, a żołnierze, którzy zginęli lub odnieśli rany byli zestawiani w jednej grupie. Wcześniej Międzynarodowy Instytut Studiów Strategicznych (IISS) oszacował straty armii rosyjskiej od początku wojny na prawie 800 tys. zabitych i rannych. W tym samym czasie dowódca wojsk amerykańskich w Europie, Christopher Cavoli, powiedział na początku kwietnia, że rosyjskie siły zbrojne rekrutują około 30 tys. nowych rekrutów miesięcznie. Obecnie rosyjska grupa na Ukrainie ma co najmniej 600 tys. żołnierzy.Jak czytamy w publikacji BBC i Mediazony, policzenie strat unaocznia inny problem najeźdźcy. Armii rosyjskiej brakuje wyszkolonych i upoważnionych podoficerów wyższe rangi, którzy dowodzą w zachodnich armiach. Dlatego to młodsi oficerowie są odpowiedzialni za dowodzenie niższym szczeblem działań taktycznych.Przeczytaj też: Rekordowa liczba ofiar wojny w Ukrainie. Ogromne straty rosyjskich wojsk„Masowe zgony poruczników i kapitanów doprowadziły do paraliżu dowodzenia, zakłóceń w dostawach i problemów we współdziałaniu z innymi rodzajami sił zbrojnych, przede wszystkim artylerią. W rezultacie jednostki ponosiły coraz większe straty. Bez odpowiedniej koordynacji rosyjskiej jednostki częściej padały ofiarą bratobójczego ognia” – czytamy.BBC zauważa, że specyfika rosyjskiej armii nie dopuszcza decentralizacji w podejmowaniu decyzji, co jest jedną z przyczyn niskiej skuteczności rosyjskiej armii w warunkach bojowych.O ile Rosja była w stanie relatywnie szybko zastąpić szeregowych żołnierzy, trudniej było o wyszkolonego oficera. Ściągano weteranów z rezerwy, którzy zaczęli szkolenia młodszych towarzyszy. Jak zauważa BBC, dzięki temu śmiertelność wśród oficerów spadła.Tymczasem w piątek 16 maja doszło do pierwszego od trzech lat spotkania Ukrainy i Rosji ws. wypracowania warunków pokoju. Bardzo szybko się zakończyło - Rosja zażądała od Ukrainy wycofania żołnierzy z części jej własnego terytorium, co dla Kijowa jest nieakceptowalne. Rozmowy w Stambule trwały ok. 1,5 godziny.