Amerykanom grożą puste półki w sklepach. Walmart, największa sieć supermarketów w Stanach Zjednoczonych, zapowiada podniesienie cen większości towarów na półkach. Powodem jest skok cen zakupowych spowodowanych taryfami celnymi wprowadzonymi przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Dyrektor firmy Walmart John David Rainey powiedział, że ceny niektórych towarów, jak na przykład bananów już zaczęły iść do góry w sklepach w związku z cłami, lecz większe podwyżki czekają konsumentów jeszcze w tym i następnych miesiącach.Walmart – barometr amerykańskiej gospodarki– Obecnie w handlu detalicznym trudno jest działać, ponieważ ceny rosną w bardzo szybki sposób. Nigdy wcześniej nie było takiego precedensu, aby ceny rosły tak wysoko i tak szybko. Skala podwyżek taryf jest jednak tak duża, że detaliści nie są w stanie sami ich udźwignąć – powiedział Rainey agencji Bloomberg.W rozmowie z MSNBC stwierdził, że choć niedawne porozumienie z Pekinem obniżające stawki ceł na chińskie produkty z 145 proc. do 30 proc. są dobrym sygnałem, jest to wciąż „zbyt wysoki” poziom ceł.Zobacz także: Trump wprowadził cła. Krach na giełdzieFirma uznawana za jeden z barometrów amerykańskiej gospodarki dotąd radziła sobie dobrze, a w pierwszym kwartale zanotowała wynik lepszy od oczekiwanego. Ostrzegła jednak, że nie może przewidzieć z jakimi warunkami będzie miała do czynienia w drugim kwartale, wobec czego nie opublikowała prognozy na ten okres.Prognozy i nastroje konsumenckie pogarszają sięWedług doniesień, kierownictwo Walmartu wraz z szefami konkurencyjnych sieci, jak Target i Home Depot apelowało do Białego Domu w kwietniu o obniżenie ceł, ostrzegając że w przeciwnym wypadku może to oznaczać puste półki w sklepach.Mimo tych ostrzeżeń, dotychczasowe dane wskazują, że dotąd firmy w dużej mierze pochłaniały koszty ceł, zmniejszając swoje marże zamiast podnoszenia cen konsumentom. Dane inflacyjne z dwóch ostatnich miesięcy były lepsze od spodziewanych. Na to wskazywały też opublikowany w czwartek odczyt wskaźnika cen dóbr produkcyjnych PPI, to jest cen towarów, który z marca na kwiecień spadł o 0,5 proc. mimo spodziewanego przez specjalistów wzrostu o 0,4 proc.Zobacz także: Europa zalana chińską produkcją? Groźny scenariusz wojny handlowej TrumpaWedług Bloomberga dane te wskazują na pogarszające się prognozy i nastroje konsumenckie, a firmy nie podnoszą cen, bo obawiają się spadku popytu.