Nowe przepisy mają chronić unijny rynek. Parlament Europejski zatwierdził znowelizowane przepisy mające zwiększyć bezpieczeństwo Unii Europejskiej w kontekście inwestycji pochodzących spoza Wspólnoty. Regulacje mają zapewnić lepszy nadzór nad transakcjami dotyczącymi kluczowych sektorów gospodarki. W myśl nowych zasad, wszystkie państwa członkowskie będą zobowiązane do kontrolowania inwestycji w takich dziedzinach jak media, surowce krytyczne czy transport.Nowe prawo w odpowiedzi na rosnące zagrożeniaCelem jest wykrywanie i zapobieganie próbom przejęć, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu lub porządkowi publicznemu.Więcej uprawnień dla Komisji Nowe regulacje zakładają ujednolicenie krajowych procedur monitorowania inwestycji oraz wzmocnienie roli Komisji Europejskiej, która będzie mogła reagować z własnej inicjatywy, a także w sytuacjach, gdy między państwami członkowskimi nie ma zgody co do potencjalnego ryzyka. Czytaj także: Unijne instytucje. Jak nie pomylić Parlamentu z Komisją i Rady z Radą UE?Jednolite regułyZakres regulacji obejmie również transakcje formalnie przeprowadzane w UE, ale pochodzące od inwestorów kontrolowanych spoza Unii Europejskiej.Organy krajowe będą miały obowiązek zablokowania inwestycji lub zaakceptowania jej tylko pod warunkiem wdrożenia środków ograniczających zagrożenie.Za nowym prawem zagłosowało 378 posłów, przeciw było 173, a 24 wstrzymało się od głosu.Czytaj także: Unijne magazyny gazu pełne. I tak ma zostać„Nie możemy ryzykować suwerenności”Sprawozdawca projektu, Raphaël Glucksmann (S&D), podkreślił, że aktualne mechanizmy są niewystarczające.– Obecnie unijny system monitorowania inwestycji zagranicznych jest rozdrobniony, kosztowny dla inwestorów i niewystarczająco skuteczny w ograniczaniu ryzyka – powiedział.Jak dodał, „pozostawienie dużych zakładów przemysłowych, sieci energetycznych i gigantów medialnych otwartymi na zagraniczne przejęcia – czy to z Chin, USA, czy z innych krajów – ostatecznie stawia nasze bezpieczeństwo i suwerenność gospodarczą na chwiejnym gruncie”.Czytaj także: Zmiany w Parlamencie Europejskim. Na nowo ustalają priorytetyGłos europosła: Trzeba działać zdecydowanieEuroposeł Raphaël Glucksmann wskazał również na korzyści wynikające z reformy.– Procedury kontroli zostaną teraz usprawnione we wszystkich państwach członkowskich, dzięki czemu jednolity rynek pozostanie otwarty i atrakcyjny, a jednocześnie będzie chronił nasz przemysł, kluczowe sektory i pozwoli naszym strategicznym branżom stać się bardziej konkurencyjnymi – podkreślił eurodeputowany.Czytaj także: Nieprawidłowości w unijnych wydatkach. „To może zagrozić budżetowi Wspólnoty”Dlaczego zmiany są potrzebne?Obecny system kontroli inwestycji obowiązuje od października 2020 roku i powstał jako odpowiedź na obawy dotyczące przejęć firm unijnych przez zagranicznych inwestorów zainteresowanych kluczowymi technologiami, infrastrukturą lub dostępem do wrażliwych danych.Zmienione przepisy mają zwiększyć skuteczność nadzoru, zwłaszcza w przypadku inwestycji o charakterze transgranicznym lub obejmujących całą Unię.Komisja Europejska przedstawiła propozycję reformy w styczniu 2024 roku.Czytaj także: Towary z Ukrainy dłużej zwolnione z ceł. Parlament Europejski jest zaCo dalej?Po przyjęciu projektu przez Parlament Europejski, rozpoczną się negocjacje z Radą UE w celu wypracowania ostatecznego kształtu przepisów.Nowe prawo wejdzie w życie po jego formalnym zatwierdzeniu przez obie instytucje.Czytaj także: Magazyny gazu na nowych zasadach. Parlament Europejski mówi „tak” zmianom