Kolejna odsłona sporu. Spokojnie i bez zakłóceń – jak zapewnia policja – przebiegła egzekucja komornicza w Centrum Handlowym Modlińska 6d w Warszawie. Hala jest od dłuższego czasu obiektem sporu między zarządcą a kupcami. Jedna strona przekonuje, że centrum należy zamknąć, a druga nie chce o tym nawet słyszeć. „Trwa spór pomiędzy kupcami a zarządcą Centrum Handlowego Modlińska 6d. Policjanci są na miejscu i reagują na wszystkie przypadki naruszeń prawa. Zapobiegamy także skutecznie eskalacji konfliktu” – czytamy w komunikacie warszawskiej policji w serwisie X.Policja działała w CH Modlińska 6dCentrum Handlowe Modlińska 6d to miejsce, do którego wielu kupców przeniosło się po ubiegłorocznym pożarze słynnego targowiska przy ul. Marywilskiej 44. Spór między zarządcą „Modlińskiej” a kupcami rozpoczął się na początku tego roku, kiedy sprzedawcy dostali informację o planowanych podwyżkach czynszu. Decyzja wywołała ich oburzenie.Konflikt eskalował, kiedy zarządca obiektu poinformował, że ze względu na poważne zagrożenia dla bezpieczeństwa wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego postanowił zamknąć Centrum Handlowe Modlińska 6d. Doszło do protestów. Na początku maja przed wejściem na halę zebrali się kupcy, którzy próbowali siłą dostać się do obiektu.„Zarządca hali wielokrotnie próbował polubownie rozwiązać sytuację. Odwoływał się od pierwszych decyzji PINB, chcąc dać kupcom czas na usunięcie zagrożeń i dostosowanie działalności do norm. Jednak działania te nie przyniosły efektu” – napisała w komunikacie spółka Mirtan.Szans na porozumienie nie widać Teraz obie strony oskarżają się o łamanie prawa i przemoc. Ostatnie wejście komornika było związane z wyrokiem w sprawie jednego z handlarzy. Sąd Rejonowy w Warszawie uznał bowiem, że do czasu rozstrzygnięcia sporu może on prowadzić działalność w hali. Komornik pojawił się na miejscu w asyście policji.„Aby nie dopuścić do naruszeń prawa przez którąkolwiek ze stron konfliktu oraz eskalacji sporu, od początku zaistnienia tej kryzysowej sytuacji na miejscu obecni są policjanci z Komendy Rejonowej na warszawskiej Pradze Północ oraz funkcjonariusze z Oddziałów Prewencji Policji” – relacjonowali mundurowi. Część kupców zdołała przy okazji tej egzekucji komorniczej dostać się do budynku. Sprzedawcy twierdzili jednak później w mediach społecznościowych, że po wyjeździe komornika i policji „osoby pochodzenia czeczeńskiego oraz nowa, zamaskowana 'ochrona' odepchnęły kupców i zaczęły barykadować wejścia do hali”.Kupcy zaapelowali do policji oraz urzędników, między innymi szefa MSWiA oraz Rzecznika Praw Obywatelskich, o pomoc w rozwiązaniu konfliktu.Czytaj też: „Ludziom trzeba dać chleb i igrzyska”. Ekspert o kampanii prezydenckiej