Celem meczety i synagogi. Gloryfikowali ludobójców, czcili nazistów i wierzyli, że niebawem wybuchnie wojna rasowa. Trzech mężczyzn zgromadziło setki sztuk broni. Według policji, gdyby nie zostali aresztowani, przeprowadziliby atak terrorystyczny. W środę brytyjski sąd uznał ich za winnych planowania ataków. Wyrok zapadnie w lipcu. Trzech prawicowych ekstremistów, którzy nawiązali kontakt w sieci, czciło Adolfa Hitlera i wierzyło, że wojna rasowa jest nieuchronna. Jak wynika z ustaleń śledczych, planowali ataki terrorystyczne na meczety i synagogi – poinformował w środę dziennik „The Independent”.34-letni Christopher Ringrose, 25-letni Marco Pitzettu i 25-letni Brogan Stewart zostali uznani za winnych przez Sąd Koronny w Sheffield w Wielkiej Brytanii. Wcześniej ława przysięgłych nie uwierzyła w ich zapewnienia, że jedynie fantazjowali i nie traktowali poważnie omawianych w sieci ataków.Po zinfiltrowaniu grupy internetowej, antyterroryści aresztowali całą trójkę w lutym 2024 roku.Próbowali zbudować broń palnąNadinspektor James Dunkerley, szef policji antyterrorystycznej w północno-wschodniej Anglii, wskazał, że gdyby nie aresztowanie, oskarżeni zaatakowaliby miejsca kultu religijnego i placówki edukacyjne, co mogłoby doprowadzić do śmierci wielu osób. Podkreślił, że cała trójka zgromadziła ponad 200 sztuk broni – w tym maczety, miecze, kusze, kamizelki kuloodporne i paralizator.Jednak, jak zaznaczył inspektor Dunkerley, „najbardziej niepokojące” było to, że próby zdobycia broni doprowadziły ich do wydrukowania broni palnej w technologii 3D.Czytaj też: Chciał zaatakować na koncercie Gagi. Przyznał się do satanizmuPodczas trwającego dziewięć tygodni procesu ustalono, że w chwili aresztowania Ringrose miał wydrukowaną w technologii 3D większość podzespołów półautomatycznej broni palnej. Starał się też zdobyć pozostałe części.Zarzuty o terroryzmW środę cała trójka została uznana za winną zarzutu przygotowywania aktów terrorystycznych oraz gromadzenia informacji, które mogły być przydatne osobom przygotowującym lub przeprowadzającym akt terrorystyczny. Na poprzedniej rozprawie wszyscy zostali oskarżeni o to, że jako potencjalny cel wskazali ośrodek edukacji islamskiej.Sąd uznał, że mimo braku dowodów na to, iż oskarżeni spotkali się osobiście, wiadomo było, że utworzyli internetową grupę ekstremistów. Nie wiedzieli tylko, że wśród nich jest wielu tajnych funkcjonariuszy policji.– Widzieliśmy, że budują broń palną. Ich nienawiść rosła i zaczęli szukać realnego celu – mówili o synagodze, instytucji islamskiej, meczecie – powiedział nadinspektor Dunkerley. – Aresztowaliśmy ich, kiedy zaobserwowaliśmy, że zaczęli szukać możliwości realizacji planów – dodał.Oficer potwierdził, że oskarżeni rozmawiali przez internet, a połączyły ich skrajne uprzedzenia rasowe. 17 lipca mają usłyszeć wyrok. Sędzia Justice Cutts przyznała, że „muszą spodziewać się surowych wyroków”.Czytaj też: Rosja przychylniejsza talibom. Zniknęli z listy organizacji terrorystycznych