Ekspert Piotr Niemczyk dla TVP.Info. Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK przekazał w środę, że tuż przed pierwszą turą wyborów zidentyfikował reklamy polityczne w mediach społecznościowych, które były finansowane z zagranicy. – Instytucja NASK, której statutowym zadaniem jest walka z dezinformacją i nielegalnymi treściami, wcześniej prawie tego nie robiła. Dobrze, że wzięli się do roboty – skomentował podczas konferencji Impact'25 ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Niemczyk. Zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu ostatnich 7 dni miały wydać na materiały polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy. Dotyczyły one szczególnie Rafała Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena, a podejmowane działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych.– To, że te wybory będą manipulowane, było wiadome od dawna. Natomiast na ile one są bezpieczne, to zależy od instytucji, które są odpowiedzialne za to, żeby tych ingerencji w proces wyborczy nie było – powiedział Niemczyk.Rola społeczeństwaNiemczyk podkreślił, że jest to także „kwestia świadomości społecznej”. – Niestety, jeżeli społeczeństwo jest podatne na dezinformacje, to rzeczywiście ten wpływ może być większy, niż wtedy, gdy ludzie krytycznie oceniają informację – zdradził ekspert.Zobacz również: „Hucpa”, „bezczelność”. Wymiana ciosów Trzaskowskiego i NawrockiegoDziennikarz przyznał także, że „instytucje w Polsce straciły umiejętność reagowania”, bo „przez wiele lat w internecie ukazywały się treści rasistowskie, seksistowskie i ksenofobiczne”, a nic z tym nie robiono.– Instytucja, która się tym zajmuje, czyli NASK, której statutowym zadaniem jest przecież walka z dezinformacją i nielegalnymi treściami, prawie tego nie robiła. To, że teraz się za to wzięli i wydali komunikat, to znaczy, że rzeczywiście zabrali się do roboty – skomentował dla tvp.info były polityk podczas konferencji Impact'25.Cała wypowiedź Piotra Niemczyka: Pierwsza tura wyborów odbędzie się w najbliższą niedzielę, a ewentualna druga tura – 1 czerwca.Czytaj także: Kontrowersyjny rumuński polityk na wiecu Nawrockiego. „Rosja się cieszy”