Naciągana teoria negocjacji z Pakistanem. Przedstawiciele władz Indii są zniesmaczeni wersją negocjacji pokojowych z Pakistanem, jaka została przedstawiona przez amerykańską administrację. Twierdzą, że na żadnym ich etapie nie było mowy, iż jeśli odejdą od stołu, to spotkają ich sankcje handlowe ze strony USA. Takie kulisy przedstawia Donald Trump. Dziennik „New York Times” napisał w środę (14 maja), że rzecznik MSZ Indii Randhir Jaiswal zakwestionował, by w trakcie negocjacji poprzedzających zawieszenie broni z Pakistanem w ogóle poruszane były kwestie gospodarcze. Prezydent USA Donald Trump, który w sobotę jako pierwszy poinformował o wynegocjowanym porozumieniu, wyjaśnił później, że obietnica zwiększenia wymiany handlowej z USA była jedną z zachęt, których użył w negocjacjach z rządami w Islamabadzie i Delhi.W negocjacjach pokojowych nie było mowy o handluWedług strony amerykańskiej Trump miał też zagrozić wstrzymaniem handlu, gdyby Indie i Pakistan nie osiągnęły porozumienia. – Odbyły się rozmowy między przywódcami Indii i USA na temat rozwijającej się sytuacji militarnej. Kwestia handlu nie pojawiła się w żadnej z tych dyskusji – powiedział Jaiswal, którego cytuje „NYT”.W opinii ekspertów, na których powołała się amerykańska gazeta, rząd w Delhi jest rozczarowany sposobem prowadzenia negocjacji przez prezydenta USA. Przede wszystkim indyjscy politycy mają mu za złe, że zrównał argumenty obu państw i nie wskazał Pakistanu, jako kraju ponoszącego odpowiedzialność za zamach w Pahalgam z 22 kwietnia, który wywołał obecny wzrost napięcia i działania sił zbrojnych.Zobacz także: Atak Indii na Pakistan. Chiny biją na alarmW opiniach analityków, z którymi rozmawiał „NYT”, część indyjskich elit rządowych może obawiać się oskarżeń o „uleganie zewnętrznym naciskom i powstrzymanie słusznej konfrontacji przed odniesieniem zwycięstwa nad słabszym przeciwnikiem”. Według gazety Indiom zależało na zbliżeniu z USA m.in. po to, by zrównoważyć sojusz Pakistanu z Chinami. „NYT” napisał, że władze w Delhi „były zbyt optymistyczne, by oczekiwać jednoznacznego wsparcia ze strony Waszyngtonu i pełnego amerykańskiego rozwodu z Pakistanem”.Konflikt państw nuklearnych zaniepokoił świat– USA i Chiny mogą być strategicznymi rywalami wszędzie, ale spotykają się w Pakistanie. Ta rzeczywistość się nie zmieniła – powiedziała, cytowana przez „NYT”, indyjska ekspertka do spraw polityki zagranicznej Indrani Bagchi.Obecny konflikt zbrojny indyjsko-pakistański zaczął się 7 maja, kiedy Indie przeprowadziły serię ataków na cele w Pakistanie. Według Delhi był to odwet za atak terrorystyczny w Pahalgam, w indyjskim Kaszmirze, w którym zginęło 26 osób. Pakistan kategorycznie odrzucił oskarżenia o związki z tym zamachem. W odpowiedzi na indyjski atak pakistańskie wojska przeprowadziły serię uderzeń na cele w Indiach. Napięcie w relacjach między obu państwami, które dysponują bronią jądrową, wywołało poważny niepokój społeczności międzynarodowej.Zobacz także: Wojna dronów przybiera na sile. W tle broń jądrowaSpór o status Kaszmiru pozostaje nierozstrzygnięty od podziału Indii Brytyjskich i powstania niepodległych Indii oraz Pakistanu w 1947 roku.