Ćwiczenia sił specjalnych. Chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Z tą maksymą z pewnością zgodziłby się przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un, który stwierdził nie dawno, że pełne przygotowanie do wojny jest „kluczowym zadaniem” armii. Jego wypowiedź przytoczyła oficjalną agencja KCNA przy okazji relacji z ćwiczeń taktycznych sił specjalnych nadzorowanych przez północnokoreańskiego dyktatora. Reżimowa agencja KCNA przytoczyła słowa Kima, który powiedział, że „nasze rewolucyjne siły zbrojne są teraz odpowiedzialne nie za kilka frontów, choć najważniejszym z nich jest antyimperialistyczny front klasowy, lecz pełne przygotowanie się do wojny jest najważniejszym zadaniem”.Analitycy, na których powołuje się południowokoreańska agencja Yonhap, interpretują słowa o froncie antyimperialistycznym jako próbę legitymizacji wysłania północnokoreańskich wojsk do wspierania wojny Rosji przeciwko Ukrainie.Zobacz także: Skazani na siebie. Dwa izolowane kraje podpisały porozumienieSzkolenia wojskoweNa zdjęciach opublikowanych przez media w Pjongjangu widać żołnierzy w kamuflażu obsługujących drony. Południowokoreański wywiad informował wcześniej o szkoleniu wojsk Korei Płn. w Rosji w zakresie taktyki i obsługi bezzałogowych statków powietrznych.Media południowokoreańskie sugerują również, że celem ćwiczeń, które miały miejsce we wtorek, jest wymiana w armii Pjongjangu doświadczeń bojowych zdobytych przez żołnierzy na froncie rosyjskim, zwłaszcza w zakresie taktyki dronowej.Korea Północna oficjalnie potwierdziła pod koniec zeszłego miesiąca wysłanie do Rosji ponad 10 tys. żołnierzy. Tłumaczono to tym, że – jak podkreślono – „więzi wojskowe między obydwoma krajami wzrosły na mocy kompleksowego traktatu o partnerstwie strategicznym, podpisanego przez Kima i prezydenta Rosji Władimira Putina w zeszłym roku”.Zobacz też: Kim testuje nuklearny atak na USA. Wykorzystał rosyjski patent