Czwarty cudem przeżył. Trzech wspinaczy z Renton w stanie Waszyngton zginęło po upadku podczas wspinaczki w Parku Narodowym Północnych Gór Kaskadowych. Czwarty cudem przeżył, ale odniósł poważne obrażenia. Pracownicy biura szeryfa hrabstwa Okanogan oraz ochotnicy z lokalnej jednostki poszukiwawczo-ratowniczej odpowiedzieli na zgłoszenia o wypadku w pobliżu North Early Winters Spires w niedzielę krótko przed południem.Osoba zgłaszająca przekazała, że czworo wspinaczy z Renton na przedmieściach Seattle spadło podczas schodzenia stromym żlebem. Gdy ratownicy przybyli na miejsce wypadku, znaleźli trzy ofiary śmiertelne. Czwarty wspinacz przeżył i to on wezwał służby. Media informują, że ma krwotok wewnętrzny i uszkodzenie mózgu.Zespół lotniczego pogotowia ratunkowego hrabstwa Snohomish pomagał w wydostaniu trzech martwych wspinaczy z górzystego terenu. Ustalono, że zmarli to osoby w wieku 36, 47 i 63 lat.Wstępne dochodzenie wykazało, że wypadek nastąpił w wyniku niewłaściwego zaczepienia jednego z haków podczas schodzenia w stromym terenie. Śledztwo nadal trwa.Czytaj więcej: Wspinacz uratowany dwa razy w ciągu tygodnia. Wrócił na górę po telefon