Podobno jesteśmy "rusofobami". Choć śledczy dysponują dowodami na udział rosyjskich służb w podpaleniu Marywilskiej 44, Kreml wszystkiemu zaprzecza i zarzuca Polsce rusofobię. – Oskarżenia kierowane przez Polskę pod adresem Rosji w sprawie pożaru w Warszawie są bezpodstawne i stanowią przejaw rusofobii – oświadczył w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. – Bardzo dużo różnych oskarżeń pod adresem Rosji wybrzmiewa w Polsce. To najpewniej część całkowicie rusofobicznej, nieprzyjacielskiej pozycji względem naszego kraju – powiedział Pieskow, cytowany przez agencję Interfax. – Wszystkie te oskarżenia zawsze są całkowicie bezpodstawne i bezzasadne – dodał.SabotażJak pisaliśmy w portalu TVP.Info, śledczy ustalili, że pożar Marywilskiej 44 nie był przypadkiem. – Pożar Centrum Handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie z 12 maja 2024 r. był wynikiem podpalenia dokonanego przez członków zorganizowanej grupy przestępczej działającej na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. Celem działania grupy było dokonywanie podpaleń obiektów wielkopowierzchniowych na terenie państw Unii Europejskiej – poinformował prok. Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. Prokuratura Krajowa potwierdziła tym samym niedzielne ustalenia portalu TVP.Info, że za sabotaż w Warszawie odpowiada dwóch Ukraińców, zamieszanych także w podpalenie sklepu IKEA w Wilnie. W toku śledztwa prowadzonego przez prokuratorów z mazowieckich „pezetów” (Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji) oraz funkcjonariuszy KSP i ABW ustalono, że w skład grupy sabotażystów opłacanych przez Rosje, wchodzili między innymi obywatele Ukrainy: Daniil B. i Oleksander V. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, że "pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb". "Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich" - zapowiedział.Zobacz też: Premier: Pożar na Marywilskiej na zlecenie rosyjskich służbRosyjski konsulat zamkniętyWcześniej tego dnia MSZ Rosji oskarżyło Polskę o „niszczenie relacji” w związku z decyzją o zamknięciu rosyjskiego konsulatu generalnego w Krakowie i zagroziło „adekwatną odpowiedzią”.Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że zdecydował o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja związana jest z dowodami na udział rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu w 2024 roku centrum handlowego w Warszawie, przy ul. Marywilskiej.Poza ambasadą w Warszawie Federacja Rosyjska do niedawna dysponowała w Polsce konsulatami w Poznaniu, Gdańsku i Krakowie, Polska zaś - poza ambasadą w Moskwie - placówkami dyplomatycznymi w Irkucku, Królewcu i Petersburgu.W styczniu konsulat generalny RP w Petersburgu został zamknięty po wycofaniu zgody Rosji na działalność polskiej placówki. Była to retorsja w związku z decyzją polskiego ministra spraw zagranicznych o zamknięciu konsulatu generalnego Rosji w Poznaniu po stwierdzeniu przypadków powiązanego z władzami Rosji sabotażu na terytorium Polski.