W stanie znacznego rozkładu. Tydzień temu w rzece w Ustce znaleziono rozkładające się zwłoki mężczyzny. To 42-letni mieszkaniec tego miasta. – Wstępna opinia z sekcji zwłok wskazuje, że nie był to zgon z przyczyn naturalnych. Mężczyzna miał obrażenia głowy – dowiedział się portal TVP.Info. Przypomnijmy: w ubiegłą środę w rzece w Ustce (woj. pomorskie) doszło do makabrycznego odkrycia. Grupa młodych mężczyzn natrafiła przypadkiem na walizkę, w której znajdowały się ludzkie zwłoki. Młodzi chcieli przeprawić się na drugi brzeg niewielkiej rzeki. Kiedy jeden z mężczyzn stanął na walizce, okazało się, że jest ona miękka. W środku znaleźli ludzkie zwłoki w stanie dużego rozkładu.Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. W poniedziałek poznaliśmy jej wstępne wyniki.– Tożsamość pokrzywdzonego została ustalona i zweryfikowana. Wiemy, że jest to mężczyzna, którego zaginięcie zgłoszono 8 stycznia 2025 roku. Wstępna opinia z sekcji zwłok wskazuje na to, że nie był to zgon z przyczyn naturalnych. Mężczyzna miał obrażenia głowy. To 42-letni mieszkaniec Ustki – powiedziała portalowi TVP.Info prokurator Natalia Gawrych z Prokuratury Rejonowej w Słupsku.Jak dodała, śledztwo trwa i nikt nie ma jeszcze statusu osoby podejrzanej.Czytaj także: Zabójstwo Polki w Niemczech. Zaatakował nożem i uciekł z pieniędzmi