Redukcja etatów dotyczy całego świata. Koncern motoryzacyjny Nissan, zmagający się z pogarszającymi się wynikami finansowymi, planuje dodatkową redukcję zatrudnienia o ponad 10 tys. osób na cały świecie – poinformował w poniedziałek japoński nadawca NHK, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Firma nie potwierdziła doniesień. Wraz z ogłoszonymi w listopadzie 2024 r. cięciami, zwolnienia dotkną łącznie ok. 20 tys. osób na całym świecie, co stanowi blisko 15 proc. pracowników Nissana.Decyzje te są wynikiem głębokiej restrukturyzacji koncernu, który zmaga się z problemami finansowymi. We wtorek firma ma opublikować wyniki za rok handlowy 2024-2025, zakończony w marcu, i - jak podają media – spodziewana jest rekordowa strata roczna, która może sięgnąć równowartość 4,6 mld euro.Firma odmówiła komentarza w sprawie cięć.Czytaj także: Wielkie cięcia Muska. Tysiące pracowników Pentagonu trafią na brukZ tymi problemami zmaga się firmaAFP zwraca uwagę, że głównymi przyczynami trudności są wysokie koszty realizacji planu naprawczego, w tym zmniejszenie globalnych mocy produkcyjnych o 20 proc. i spadek sprzedaży na kluczowych rynkach w USA i ChRL. W samych tylko Chinach w pierwszym kwartale br. sprzedano o 27 proc. mniej samochodów tego producenta. Mimo to Nissan zamierza zainwestować 1,4 mld dolarów w rozwój pojazdów elektrycznych w Chinach do końca 2026 r.Jak podał NHK, w ramach dalszej restrukturyzacji koncern zrezygnował z niedawno ogłoszonych planów budowy fabryki akumulatorów do pojazdów elektrycznych w Kitakyushu. Ponadto potwierdzono zamiar zamknięcia trzech fabryk, w tym zakładu w Tajlandii, w celu ograniczenia nadmiernych mocy produkcyjnych.Sytuację Nissana dodatkowo komplikują amerykańskie cła na importowane samochody oraz rosnąca konkurencja, szczególnie ze strony chińskich marek. Czytaj także: Masowe zwolnienia w niemieckim gigancie. Setki osób straci pracę