Po meczu Raków – Jagiellonia. Haniebne sceny na stadionie w Częstochowie. Podczas hitowego meczu Raków – Jagiellonia część kibiców gospodarzy dopuściła się rasistowskich zachowań wobec Afimico Pululu, napastnika zespołu z Białegostoku. To nie pierwszy raz, gdy piłkarz musi mierzyć się z podobnymi incydentami. Jagiellonia Białystok wygrała 2:1 z Rakowem Częstochowa w 32. kolejce PKO BP Ekstraklasy, jednak sportowe emocje zeszły na dalszy plan. Po jednym z rzutów karnych skutecznie wykonanym przez Afimico Pululu, z trybun stadionu przy Limanowskiego rozległy się odgłosy imitujące małpie dźwięki. Piłkarz w rozmowie z portalem Goal.pl przyznał, że nie był to pierwszy tego typu przypadek. – Po golu te krzyki były jeszcze mocniejsze. Chciałem im pokazać, że słyszałem. To smutne, ale zostawiam to w rękach Boga – powiedział. Zawodnik wspomniał również o podobnych incydentach z meczów przeciwko Legii i Widzewowi. Czytaj też: Lublin świętuje. Siatkarze wywalczyli historyczny tytuł