Agent nieruchomości triumfuje. Rodzinny dom kardynała Roberta Prevosta na przedmieściach Chicago, który był wystawiony na sprzedaż przez jednego z flipperów, został wycofany z rynku, gdy okazało się, że duchowny został papieżem. „To jak wygrany los na loterii” – tak pośrednik nieruchomości Steve Budzik skomentował dla amerykańskiego dziennika „New York Post” decyzję swojego klienta. Jak informuje amerykański dziennik, mały ceglany dom przy 212E 141 Street w Dolton w stanie Illinois z pięcioma sypialniami i dwiema łazienkami, został kupiony przez flippera w zeszłym roku i po remoncie wystawiony na sprzedaż za 200 tys. dolarów. Nowy właściciel wiedział tylko, że wcześniej mieszkali w nim handlarze narkotyków. W czwartek okazało się, że pochodzący z Chicago Robert Prevost został papieżem – Leonem XIV i spędził w tym domu dzieciństwo. Właściciel natychmiast wycofał nieruchomość z rynku, ponieważ według pośrednika nieruchomości Steve’a Budzika, „rozważa podniesienie ceny, a nawet potencjalne przekształcenie jej w muzeum lub inny historyczny zabytek”. „To jak wygrany los na loterii. Właściciel jest podekscytowany i po prostu w szoku” – powiedział Budzik. Pojawiły się oferty kupnaWcześniej dom był wystawiony na sprzedaż przez sto dni i nie było nań chętnych. W czwartek flipper otrzymał cztery oferty zakupu. „Był wystawiony na sprzedaż za 200 tysięcy dolarów, ale nie ma mowy, żeby sprzedał go za 200 z całą wartością, jaką ma teraz” – przyznał Budzik. Flipping to nic innego jak kupowanie tanio nieruchomości wymagających najczęściej generalnego remontu, przeprowadzeniu niezbędnych prac, a następnie jej sprzedaży z dużym zyskiem. Zjawisko nasiliło się w ostatnich latach także w Polsce. Powstają przepisy, które mają ograniczyć proceder. Czytaj także: W Chicago już „pokłócili się” o Leona XIV. Ameryka reaguje na wybór papieża