„Zmiana równowagi sił po cichu”. Konflikt Pakistanu z Indiami to pierwszy poważny test w realnej walce chińskiego sprzętu wojskowego, w jaki wyposażone jest pakistańskie wojsko. Państwo Środka inwestowało miliardy w ostatnich latach w rozwijanie nowoczesnych militarnych technologii. Z uwagą jego zastosowanie śledzą najpotężniejsi konkurenci, przede wszystkim Stany Zjednoczone i Francja. Jak zauważa amerykańska stacja CNN, powołując się na dane z Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem w Sztokholmie (SIPRI), przez ostatnie pięć lat Chiny odpowiadały za 81 proc. zaopatrzenia wojskowego Pakistanu. Pekin mocno wspiera to państwo i uważa je za swojego „żelaznego brata”.Indie zwiększyły natomiast zakupy broni od Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, w tym Francji i Izraela, jednocześnie stopniowo zmniejszając zależność od rosyjskiego uzbrojenia.Pakistan ogłasza spektakularny sukcesNa wyeksportowany do Pakistanu chiński sprzęt składają się między innymi myśliwce J-10C produkowane przez AVIC Chengdu Aircraft. Pakistan poinformował w środę, że własnym maszynom udało się zestrzelić samoloty MiG-29, Su-30 produkcji rosyjskiej, ale też nowoczesny francuski myśliwiec Rafale. Źródła we francuskim ministerstwie obrony potwierdziły, że Pakistańczycy strącili jedną taką maszynę.Czytaj także: Wojna dronów przybiera na sile. W tle broń jądrowaPowietrzna bitwa z udziałem 125 maszyn miała trwać godzinę i toczyć się na froncie długości 163 km. Indie nie potwierdziły informacji o stratach, ale i tak koncern AVIC zanotował 40-proc. skok akcji w tym tygodniu, podczas gdy analitycy i wojskowi z całego świata skierowali uwagę na niebo dzielące Pakistan i Indie.Rakiety, które wywołują zamieszanieWedług niepotwierdzonych informacji Pakistańczycy korzystali w walce z chińskich rakiet powietrze-powietrze o nazwie PL-15, podczas gdy indyjskie myśliwce używały rakiet Meteor, produkowanych przez międzynarodowe europejskie konsorcjum MBDA. Jakości rakiet PL-15 szczególnie ciekawi byli nie tylko Europejczycy, ale też Amerykanie, bo w momencie zatwierdzenia do produkcji zrobiło się o nich głośno.– PL-15 to duży problem. To jest coś, czemu wojsko USA poświęca dużo uwagi – przyznał anonimowo w rozmowie z agencją Reutera wysoko postawiony dyrektor zatrudniony w branży obronnej.Czytaj także: Broń dla Ukrainy z rosyjskich środków. Ujawniona kwota jest ogromnaW rzeczywistości na to, co dzieje się pomiędzy Pakistanem a Indiami patrzą z uwagą wszyscy najistotniejsi gracze. Kluczowa jest wymiana informacji i, jak przekonują specjaliści, na pewno do niej dochodzi. Tak samo jak Ukraina przekazuje dane o tym, jak amerykański sprzęt spisuje się w walce z Rosją.„Zmiana równowagi sił po cichu”– Absolutnie spodziewam się, że tak samo będzie w przypadku europejskich dostawców dla Indii, a Pakistanu dla Chiny. Jeśli PL-15 działa zgodnie z reklamą lub lepiej niż oczekiwano, Chińczycy chcieliby to usłyszeć – stwierdził Byron Callan, ekspert ds. obronności z Waszyngtonu i partner zarządzający Capital Alpha Partners. Wyjaśnił, że chodzi o „przeprowadzenie audytów tego, co działa, a co nie”.– Długotrwałe wsparcie Pekinu dla Islamabadu – poprzez sprzęt, szkolenia, a teraz coraz częściej kierowanie za pomocą sztucznej inteligencji – po cichu zmieniło równowagę taktyczną – ocenił z kolei w CNN Craig Singleton, starszy pracownik naukowy w amerykańskiej Fundacji Obrony Demokracji.– To już nie jest tylko dwustronny konflikt; to rzut oka na to, jak chiński eksport obronny zmienia odstraszanie regionalne – podkreślił Singleton.Nie ma pewności, czy Pakistan dysponuje pełną wersją PL-15 przeznaczoną dla chińskich myśliwców, czy wersją na eksport tej rakiety o mniejszym zasięgu, którą zaprezentowano w 2021 roku. Zasięg i osiągi PL-15 od lat stanowią przedmiot zainteresowania Zachodu. Pojawienie się tej rakiety postrzegano jako jeden z wielu sygnałów, że Chiny wyszły daleko poza zależność od technologii pochodnej z czasów Związku Sowieckiego.Odpowiedź USA? AIM-260Stany Zjednoczone opracowują pocisk rakietowy AIM-260 Joint Advanced Tactical Missile we współpracy z firmą Lockheed Martin. Ma to być częściowa odpowiedź na PL-15.Czytaj także: Kim testuje nuklearny atak na USA. Wykorzystał rosyjski patentKonflikt, który rozgorzał po masakrze turystów w Kaszmirze, pokazał w kolejnym już regionie nie tylko chiński skok technologiczny, ale także wzrost znaczenia Chin jako globalnego gracza, co stanowi wyzwanie dla tradycyjnych amerykańskich wpływów.Indie i Pakistan walczyły o Kaszmir trzykrotnie od czasu uzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii w 1947 roku. W czasie zimnej wojny Kreml wspierał Indie, podczas gdy Waszyngton i Chiny stały za Pakistanem. Teraz nad długotrwałym konfliktem między uzbrojonymi w broń jądrową sąsiadami z Azji Południowej wisi nowa era rywalizacji wielkich mocarstw.Stany Zjednoczone pozostają największym eksporterem broni na świecie, odpowiadając za 43 proc. globalnego eksportu w latach 2020-2024 – podaje SIPRI. To ponad czterokrotnie więcej niż udział Francji, która zajmuje drugie miejsce. Trzecia jest Rosja.Reklama dla Chin na rynku zbrojeńChiny zajmują czwarte miejsce, a prawie dwie trzecie ich eksportu broni trafia właśnie do Pakistanu. – W wyniku wojny Rosji z Ukrainą, jestem pewien, że Chińczycy wchodzą ostro na tradycyjne rynki Moskwy, na przykład do Algierii, Egiptu, Iraku czy Sudanu, żeby sprzedawać broń na dużą skalę – przekonywał Bilal Khan, założyciel firmy Quwa Group Inc. w Toronto, zajmującej się analizą obronności.Czytaj także: „Partia wojny” się wykrusza. Rekordowo niskie poparcie inwazji wśród RosjanZ kolei informacje o zestrzeleniu myśliwca lub też myśliwców z Francji – są bowiem informacje, że może chodzić o liczbę mnogą – to „z perspektywy Chin zasadniczo potężna reklama” – jak podsumował w CNN Antony Wong Dong, wojskowy analityk z Makau.Zasady walkiZ dystansem na doniesienia zareagował Fabian Hoffman, pracownik naukowy ds. polityki obronnej na Uniwersytecie w Oslo. Zwrócił uwagę, że zasady walki indyjskiego wojska mogły uniemożliwić pilotom oddanie pierwszego strzału lub oddanie strzału w kierunku pakistańskich samolotów. Wówczas błędna ocena sytuacji przez Indie mogła sprawić, że pakistańska broń wydawała się skuteczniejsza.Eksperci zaznaczają ponadto, że ataki Indii skutecznie uderzyły w wiele celów w Pakistanie, co sugeruje, że rakiety pokonały pakistańską obronę powietrzną, a jest ona uzbrojona w chińskie rakiety ziemia-powietrze, w tym dalekiego zasięgu HQ-9B.– Jeśli chińskie systemy radarowe lub rakietowe nie wykryły lub nie powstrzymały indyjskich ataków, to z kolei źle wróży to wiarygodności Pekinu w eksporcie broni – przyznał Sajjan Gohel, dyrektor ds. bezpieczeństwa międzynarodowego w Asia-Pacific Foundation, think tanku z siedzibą w Londynie.Czytaj także: Skuteczne ataki Ukraińców. Rosja przenosi kluczowy zakład na Syberię