Groźna sytuacja. Ponad 60 słuchaczy Akademii Policji w Szczytnie wymagało pomocy medycznej z powodu gwałtownych dolegliwości żołądkowo-jelitowych. Pierwsze osoby zgłosiły się do lekarzy w czwartek. Sprawę bada Sanepid, a placówka pilnie zawiesiła zajęcia. Na początku na dolegliwości skarżyło się kilka osób, ale szybko okazało się, że problem dotyczy znacznie większej liczby słuchaczy. Kolejni przyszli mundurowi zgłaszali podobne objawy. Osobom w najgorszym stanie pomagali w nocy medycy.Od czwartku na SOR Szpitala Powiatowego w Szczytnie zgłosiło się dziewięć osób, z których jedna już została wypisana. – Życiu tych osób nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną choroby może być rotawirus – powiedział rzecznik prasowy Akademii Policji w Szczytnie nadkom. Krzysztof Wasyńczuk.Dezynfekcja i zakaz opuszczania pomieszczeńNa miejsce dotarli też pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczytnie. Pobrano próbki żywności i wody z terenu uczelni. Zostaną one teraz poddane badaniom. Pierwsze wyniki mają być znane po południu.„Decyzją kierownictwa Akademii Policji w Szczytnie, podjęto działania profilaktyczne polegające na dezynfekcji pomieszczeń ogólnodostępnych (w tym łazienek, sal wykładowych, klatek schodowych). Zachowujemy wszelkie środki ostrożności, dlatego wszystkim wydawane są płyny dezynfekujące i maseczki” – poinformowano na profilu Akademii Policji w Szczytnie w portalu X. Słuchacze mają pozostać w pokojach. Dowódcy kompanii zostali zobowiązani do stałego monitorowania stanu zdrowia podopiecznych i raportowania nowych przypadków. Na terenie Akademii Policji w Szczytnie przebywało w chwili ujawnienia choroby ok. 1 tys. osób.Kolejny podobny przypadek, ale „nie można ich łączyć”W ostatnim czasie do podobnych zdarzeń doszło w Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie, gdzie na dolegliwości żołądkowo-jelitowe uskarżały się 153 osoby, a ponad 80 trafiło do szpitali. Służby sanitarne nie wykryły wtedy źródła zakażenia, choć badania wykazały, że pogranicznicy zachorowali z powodu salmonelli.Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski stwierdził, że sprawy zatrucia słuchaczy Centrum Szkolenia Straży Granicznej w Kętrzynie i dolegliwości żołądkowo-jelitowych studentów Akademii Policji w Szczytnie w tej chwili nie można łączyć. Jak dodał, z uzyskanych już analiz służb sanitarnych wynika jednoznacznie, że ani żywność, ani urządzenia używane w produkcji żywności nie były źródłem zakażenia. Czytaj też: Gdańsk: ratusz zawiadamia prokuraturę w sprawie Nawrockiego