Pokłosie afery mieszkaniowej. Powstanie program zabezpieczający seniorów pod względem mieszkaniowym i finansowym – zapowiedziała podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu ministra ds. polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz. We wtorek premier Donald Tusk zwrócił się do ministry ds. polityki senioralnej Marzeny Okły-Drewnowicz, by wspólnie z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem pilnie przygotowała „rekomendacje, w jaki sposób polskie prawo może skutecznie chronić seniorów przed wyłudzeniami i przed zwykłymi naciągaczami”. Odniósł się przy tym bezpośrednio do szumu medialnego wokół sprawy – jak mówił – „dotyczącej mieszkania i tych wątpliwości wokół działań jednego z kandydatów” na prezydenta.W czwartek posłanka Katarzyna Kierzek-Koperska (KO) zwróciła się do ministry Okły-Drewnowicz z pytaniami o wyłudzania mieszkań od seniorów.– Przestępcy często podpisują umowy lichwiarskiej pożyczki, umowę dożywocia albo kombinują (...). Ofiarami są najczęściej ludzie w trudnej sytuacji majątkowej, życiowej i w starszym wieku. Zmanipulowani, nie rozumieją konsekwencji złożenia podpisu pod dokumentem – zauważyła Kierzek-Koperska.Czytaj także: Pobili i podpalili staruszka. Policja ściga patostreamerówProgram wsparcia dla seniorówOdpowiadając na pytania o propozycje zmian przepisów, ministra Okła-Drewnowicz zapowiedziała powstanie programu wsparcia dla seniorów. – Zaproponujemy rekomendacje, które złożą się na kompleksowy program bezpieczeństwa seniora w aspekcie mieszkaniowym i finansowym, cyberbezpieczeństwa oraz wsparcia psychologicznego – powiedziała.Zadeklarowała współpracę w tym zakresie z innymi resortami, a także Komendą Główną Policji (KGP). Poinformowała, że podjęła rozmowy z przedstawicielami MSWiA i KGP o programie poprawy cyberbezpieczeństwa i zabezpieczenia seniorów przed innymi typami oszustw.Okła-Drewnowicz przypomniała też o trwających w Ministerstwie Sprawiedliwości pracach nad modelem wspieranego podejmowania decyzji, który ma zastąpić instytucję ubezwłasnowolnienia. – To jest bardzo ważny projekt, (...) szczególnie jest on potrzebny w sytuacji, w której osoby starsze są dotknięte chorobami otępiennymi – oceniła.Zauważyła także, że konieczne jest uregulowanie kwestii związanych z opieką nad osobami starszymi, także z kierowaniem ich do domów pomocy społecznej (DPS) i z ponoszeniem odpłatności za pobyt w nich.Czytaj także: 85-latek z Kalisza szykuje się do matury. Z wnukiem na jednym egzaminieMieszkania NawrockiegoPortal Onet ujawnił w ubiegłym tygodniu, że wbrew deklaracji Karola Nawrockiego z debaty wyborczej nie jest on właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, ma w Gdańsku również kawalerkę. Kilka dni później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. – ówczesny właściciel kawalerki – przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.Zdaniem Nawrockiego i jego sztabu, nabycie przez niego kawalerki „dokonało się w pełni zgodnie z prawem”. We wtorek w internetowym programie Bogdana Rymanowskiego mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia.Poseł PiS Przemysław Czarnek tłumaczył, że w 2012 roku Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny nie później niż do końca marca 2017 roku. Jak dodał, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.Czytaj także: „Ludobójcza strategia”. PE o deportacjach ukraińskich dzieci do Rosji