Pracowity czas. 69-letni Amerykanin Robert Prevost został nowym papieżem. Przed nim trudy pontyfikatu i... kilka bardzo intensywnych dni: msze, modlitwy czy spotkania z kardynałami. Co czeka nową głowę Kościoła? Zaraz po wyborze i słynnym „Habemus papam”, nowy papież udaje się do Pokoju Łez, gdzie zakłada białą sutannę i chwilę się modli. To moment intymny i symboliczny – osadzony gdzieś między potężnymi emocjami a ciężarem odpowiedzialności. Następnie papież wychodzi na balkon bazyliki św. Piotra i po raz pierwszy przemawia do wiernych, udzielając błogosławieństwa Urbi et Orbi. To już za nami.Robert Prevost szybko swoją naturalnością i pokorą, z jaką przyjął funkcję, podbił serca tłumów. Na jego twarzy malowało się wzruszenie. Widać było, jak wiele ta chwila dla niego znaczy. Ale przecież to nie koniec. To dopiero początek.Nazajutrz papież spotka się z kardynałami, dziękując im za zaufanie. W piątek o godzinie 11 będzie sprawował Mszę św. w Kaplicy Sykstyńskiej wraz z kardynałami – poinformował na briefingu rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Leon XIV odwiedzi też grób św. Piotra – to gest łączności z początkiem papiestwa. Na poniedziałek zaplanowana jest audiencja dla świata mediów. Przez pierwsze dni papież będzie przebywał w Domu św. Marty.Leon XIV otrzyma Pierścień RybakaKilka dni po wyborze odbywa się uroczysta msza inaugurująca pontyfikat. Papież otrzymuje paliusz – symbol troski pasterskiej – i pierścień Rybaka. Choć nie ma już koronacji, to liturgia ta ma wielką wagę symboliczną. Jest potwierdzeniem rozpoczęcia jego posługi.Pierwsze dni to również czas pierwszych gestów, które mówią więcej niż słowa. Papież może zaskoczyć wyborem miejsca zamieszkania – jak zrobił to Franciszek, pozostając w Domu św. Marty – albo pierwszą wizytą, na przykład w hospicjum, więzieniu czy na peryferiach Rzymu. Już w tych chwilach daje się wyczuć ton i priorytety pontyfikatu.Nowy papież nie ma armii, waluty ani władzy politycznej. A jednak przez pierwsze dni patrzy na niego cały świat – z nadzieją, obawą i ciekawością. W jego słowach, decyzjach i milczeniu szuka odpowiedzi: kim będzie pasterz na miarę naszych czasów?Przed Robertem Prevostem fascynujący, bardzo ważny czas.Czytaj też: Amerykanin został papieżem. Kim jest Robert Prevost?