Chcą ustalić priorytety operacji. Administracja Donalda Trumpa zwiększa szpiegowanie Grenlandii w celu monitorowania ruchu niepodległościowego wyspy i identyfikowania osób sympatyzujących z działaniami USA. CIA, NSA DIA otrzymały jasne rozkazy – poinformował „Wall Street Journal”, powołując się na dwa anonimowe źródła zaznajomione z tematem. Jak donosi amerykańska gazeta, wysoko postawieni urzędnicy pracujący pod przewodnictwem Tulsi Gabbard, dyrektorki wywiadu krajowego, wydali polecenie szefom agencji, by kierowane przez nich instytucje „zbierały wiadomości kontekstowe”.Zdeterminowany, żeby zająć GrenlandięTego rodzaju treści zazwyczaj pomagają ustalić priorytety działań wywiadowczych oraz skierować zasoby i uwagę na cele budzące największe zainteresowanie. Ocenia się, że decyzja administracji Trumpa jest wyraźnym sygnałem, że amerykański prezydent jest zdeterminowany w dążeniu do przejęcia tego ważnego strategicznie terytorium.Czytaj także: Putin chce przekonać prezydenta Chin. „50 miliardów rocznie”Rozkaz wydano Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA), Agencję Wywiadu Obronnego (DIA) oraz Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA).Co Grenlandczyk myśli o Trumpie?Według „WSJ”, powołującego się na dwóch anonimowych urzędników znających sprawę, szefowie służb mają infiltrować ruch niepodległościowy Grenlandii i stosunek do amerykańskich wysiłków na rzecz wydobycia zasobów na wyspie.Grenlandia ma status autonomiczny w ramach monarchii konstytucyjnej Danii. Duńczycy przedstawili swoje stanowisko jasno: wyspa nie jest na sprzedaż ani nie ma zgody na jej aneksję. Duński rząd zapowiedział zainwestowanie 1,5 mld dol. w ochronę Grenlandii, największej wyspy na planecie, bogatej w surowce mineralne.Czytaj także: „Co tu się, do cholery, dzieje?!” Biden ostro komentuje Trumpa i PutinaW marcu na Grenlandii z wizytą zjawił się wiceprezydent USA J.D. Vance z żoną i świtą Trumpa. Zostało to potępione przez duńską premier Mette Frederiksen, która stwierdziła, że „całkowicie niedopuszczalna presja na Grenlandię, grenlandzkich polityków i ludność Grenlandii”.Gabbard po publikacji artykułu zaatakowała w oświadczeniu redakcję „Wall Street Journal”, mówiąc, że gazeta „powinna się wstydzić, że pomaga aktorom z głębokiego państwa (tzw. Deep State), którzy starają się osłabić prezydenta poprzez upolitycznianie i ujawnianie tajnych informacji”.