Raport European Newsroom ws. korupcji. Korupcja w instytucjach Unii Europejskiej ponownie znalazła się w centrum uwagi europejskiej opinii publicznej. Powodem są kolejne głośne afery, takie jak Katargate, Huaweigate czy niedawne skazanie Marine Le Pen za defraudację funduszy unijnych. Jak wynika z analizy przygotowanej przez European Newsroom, zaufanie obywateli do instytucji UE wystawione zostało na ciężką próbę. Katargate – europosłowie oskarżeni o przyjmowanie łapówekW 2022 roku wybuchła afera Katargate, w której oskarżono 20 osób, w tym członków Parlamentu Europejskiego. Zarzuty dotyczyły przyjmowania ogromnych łapówek w zamian za promowanie interesów Kataru i Maroka na forum Unii Europejskiej. Afera ukazała skalę, na jaką zagraniczne państwa mogą próbować wpływać na politykę unijną poprzez nielegalne działania. Czytaj także: „Teflonowy Didier”. Były komisarz UE podejrzewany o pranie pieniędzy Chiński gigant pod lupą śledczychPonad dwa lata po Katargate rozpoczęło się nowe śledztwo, tym razem dotyczące powiązań między europosłami a chińskim gigantem technologicznym Huawei.Na początku kwietnia 2024 roku osiem osób w Parlamencie Europejskim usłyszało zarzuty o korupcję, pranie pieniędzy oraz udział w organizacji przestępczej.Afera Huawei wciąż się rozwijaNajnowszy skandal, który od połowy marca wstrząsa Parlamentem Europejskim, dotyczy podejrzeń o przekazywanie prezentów lub pieniędzy europosłom przez przedstawicieli Huawei oraz powiązanych z firmą lobbystów.Celem tych działań miało być zabezpieczenie interesów chińskiej firmy w procesie wdrażania technologii 5G na terenie UE.Czytaj także: Europarlament od kulis. O tym warto wiedzieć [WIDEO]Przeszukania i zatrzymaniaW ramach dochodzenia, około stu funkcjonariuszy policji dokonało przeszukań w 21 lokalizacjach – w Brukseli, Walonii i Flandrii – oraz zatrzymało siedmiu podejrzanych lobbystów.List poparcia jako dowód w sprawieCentralnym punktem śledztwa jest list, który został wysłany z Parlamentu Europejskiego do Komisji Europejskiej. Dokument, podpisany przez ośmiu europosłów, zawierał poparcie dla Huawei w kontekście wdrażania sieci 5G w Europie.Prokuratorzy ujawnili, że Huawei miał przekazywać pieniądze posłom za pośrednictwem dwóch firm pośredniczących w zamian za podpisanie tego listu.Czytaj także: Chcą zmusić posłów do pracy. Sala świeci pustkamiSkazanie Marine Le Pen za defraudację funduszyTymczasem, 31 marca 2025 roku francuska polityk Marine Le Pen, liderka skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego, została uznana za winną defraudacji funduszy UE. Chodziło o fikcyjne zatrudnienie asystentów w Parlamencie Europejskim. Według ustaleń śledczych, osoby te w rzeczywistości pracowały nie dla europarlamentu, lecz dla jej partii we Francji w latach 2004–2016. Le Pen odrzuciła zarzuty i zaprzeczyła, by doszło do nieprawidłowości.Czytaj także: Le Pen nie składa broni. Ruch po wyroku w sprawie o defraudacjęNowy organ etyczny, ale bez efektówPomimo obietnic i wysiłków mających na celu ograniczenie korupcji w UE, sytuacja nadal budzi poważne wątpliwości. Nadzieje na poprawę przejrzystości w instytucjach unijnych odżyły na początku 2024 roku, kiedy podjęto decyzję o utworzeniu wspólnego organu etycznego. Jego zadaniem ma być egzekwowanie przepisów i wzmacnianie odpowiedzialności w unijnych strukturach. Niemniej jednak – jak zauważa European Newsroom – inicjatywa ta napotyka na opór i utknęła w martwym punkcie z powodu napięć politycznych w Brukseli.Czytaj także: Parlament Europejski wybrał przewodniczącąRaport Europejskiego Trybunału ObrachunkowegoZastrzeżenia wobec przejrzystości działań Unii Europejskiej podsycił również opublikowany na początku kwietnia raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.Wskazano w nim, że sposób przydzielania funduszy unijnych organizacjom pozarządowym jest nieprzejrzysty, co rodzi obawy o potencjalne nadużycia.Czytaj także: Anna Adamska-Gallant została sędzią Europejskiego Trybunału Praw CzłowiekaEtyczny alarm: zaufanie społeczne zagrożoneNowy organ ds. etyki ostrzegł, że tego typu przypadki mogą „niszczyć zaufanie obywateli do Unii Europejskiej”. Tymczasem przypadki defraudacji unijnych środków nie ograniczają się tylko do Parlamentu Europejskiego. W ostatnim czasie Europejska Prokuratura (EPPO) rozpoczęła szereg dochodzeń w różnych krajach członkowskich.Dochodzenia w całej Unii EuropejskiejW Chorwacji przeszukano Ministerstwo Spraw Zagranicznych w związku z podejrzeniem nielegalnego wykorzystania funduszy. W Słowenii EPPO prowadzi 18 postępowań, których łączna wartość przekracza 16 mln euro. W Czechach oskarżono byłego ministra zdrowia Miloslava Ludvika i jego zastępcę Pavla Budinskiego o nieprawidłowości finansowe w Szpitalu Uniwersyteckim w Pradze. Bułgaria również znalazła się pod lupą, w związku z inwestycją w zakład gazowy Chiren.Czytaj także: Korupcja problemem w wielu krajach. Raport pokazał, jak wypada PolskaWłochy rekordzistą nadużyćJednak to Włochy są liderem pod względem skali nadużyć. Pod koniec 2024 roku w tym kraju toczyły się aż 764 postępowania dotyczące domniemanych oszustw, a łączna szacowana szkoda dla budżetu UE wynosiła 7,05 mld euro.Z tego aż 4,65 mld euro dotyczyło wyłudzeń związanych z podatkiem VAT.Włochy były również krajem z największą liczbą postępowań dotyczących nadużyć funduszy z unijnego Funduszu Odbudowy – 228 z 311 ogółem prowadzonych w UE.Czytaj więcej: Na to Unia wyda najwięcej. Jest nowy budżetPrawie 2700 spraw i miliardy stratWedług raportu Europejska Prokuratura prowadzi obecnie łącznie 2666 śledztw, które dotyczą przestępstw o łącznej szacowanej wartości niemal 25 miliardów euro.EPPO działa od czerwca 2021 roku i koncentruje się na transgranicznych oszustwach VAT, defraudacji funduszy unijnych, przestępstwach celnych oraz związanych z nimi przypadkach prania pieniędzy i korupcji.Czytaj także: „Obrona praw obywateli to mój obowiązek”. Nowa rzeczniczka obejmuje urząd