Serbski przywódca spotka się z Putinem. Samolot, którym prezydent Serbii Aleksandar Vuczić leci do Moskwy na obchody Dnia Zwycięstwa, został zmuszony do postoju w Azerbejdżanie i nie może obecnie kontynuować podróży przez działania wojenne Rosji i Ukrainy – poinformowała w środę agencja Tanjug. Vuczić jest jednym z nielicznych europejskich przywódców, który leci przed 9 maja do Moskwy. Serbska agencja zaznaczyła, że państwa, przez których terytorium leci w środę prezydencki samolot, wyraziły wcześniej zgodę na przelot. „Prezydent czeka na zgodę na kontynuowanie lotu. Obecnie zamknięte są również lotniska w Moskwie” – napisała Tanjug.Dzienniki „Vecernje novosti” i „Kurir” informowały wcześniej, że przelotu przez swoje terytorium odmówiły prezydentowi Vucziciowi Litwa i Łotwa. Władze Łotwy – jak podały serbskie media – powołały się przy odmowie na „polityczną wrażliwość celu lotu”, a Litwy – „kwestie dyplomatyczne”. Przelotu serbskiemu samolotowi odmówiła też Estonia.Spotkanie Putin-VuczićPrezydent Vuczić zapowiedział podróż do Moskwy pod koniec kwietnia. Serbski przywódca ma się w Rosji spotkać z prezydentem tego kraju Władimirem Putinem – będzie to ich pierwsze spotkanie od rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę w 2022 roku.Serbia przyjęła wówczas tysiące ukraińskich uchodźców, kilkakrotnie potępiła rosyjską agresję i wysłała Kijowowi pomoc humanitarną. Jednocześnie rząd w Belgradzie utrzymuje kontakty z Rosją na najwyższym szczeblu i odmawia przyłączenia się do nakładanych na ten kraj sankcji Unii Europejskiej, do której oficjalnie kandyduje.Czytaj więcej: Serbia i Węgry zacieśniają więzi. „Rozpoczęcie wyścigu zbrojeń w regionie”