Inter pokonał Barcelonę. Wielkie widowisko w Mediolanie. Po pasjonującym spotkaniu Inter pokonał po dogrywce 4:3 Barcelonę i zameldował się w finale Ligi Mistrzów. Barcelona rozpoczęła mecz z Wojciechem Szczęsnym w bramce, a wracający do zdrowia Robert Lewandowski pozostał na ławce rezerwowych. Początek spotkania był wyrównany. Imponowało tempo gry obu drużyn, szybkie przenoszenie piłki i gra na jeden kontakt. Nie zabrakło także błędów, a jeden z nich dał Interowi prowadzenie.Liga Mistrzów: Inter – BarcelonaW 21. minucie Dani Olmo stracił piłkę na własnej połowie, Federico Dimarco podał do Denzela Dumfriesa, a Holender wystawił piłkę Lautaro Martinezowi. Argentyńczyk nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Szczęsnego.Barcelona próbowała szybko odrobić straty. Goście jednak zbyt rzadko oddawali strzały na bramkę Yanna Sommera. Świetnie spisywał się Lamine Yamal, ale jego efektowne dryblingi nie przekładały się na sytuacje. W 42. minucie Pau Cubrasi zaatakował w polu karnym Martineza. Gwizdek Szymona Marciniaka milczał, Argentyńczyk zwijał się z bólu, a Barcelona próbowała rozegrać kontratak. Ostatecznie polski sędzia przerwał grę, a po analizie VAR podyktował rzut karny dla gospodarzy.Zobacz także: Zalega aż 18 milionów euro fiskusowi. Prokuratora na tropie znanego agentaJedenastkę na bramkę zamienił pewnym strzałem Hakan Calhanoglu. Po zmianie stron Barcelona ruszyła do ataków, choć to najpierw Inter zdobył bramkę. Francesco Acerbi był jednak na spalonym i Marciniak słusznie nie uznał gola.Później koncert Katalończyków rozkręcił się już na dobre. W 54. minucie po dośrodkowaniu Gerarda Martina Eric Garcia potężnym strzałem z pierwszej piłki trafił pod poprzeczkę bramki Sommera. Kilkadziesiąt sekund później goście wyszli z cudownym kontratakiem i tylko niesamowita interwencja golkipera Interu sprawiła, że Barcelona nie doprowadziła do remisu. Kilka chwil później Sommer po raz drugi wyjmował piłkę z siatki. Martin posłał doskonałą wrzutkę do Olmo, a ten szczupakiem wyrównał stan rywalizacji. Wydawało się, że kolejne gole dla Barcy są kwestią czasu. W 69. minucie Marciniak wskazał na rzut karny dla hiszpańskiej ekipy. Szybko jednak zmienił zdanie, bo Yamal był faulowany przez Mkhitaryana przed polem karnym. Yamal w ciągu następnych minut dwukrotnie próbował pokonać Sommera strzałami z dystansu. Bezskutecznie. W końcówce mecz się wyrównał, a na boisku pojawił się Piotr Zieliński. W 88. minucie Katalończycy wyszli na prowadzenie. Pierwszy strzał Raphinhi zdołał jeszcze odbić Sommer, ale przy dobitce był już bezradny. Gdy wydawało się, że Barca nie da sobie już wydrzeć zwycięstwa – po kolejnym błędzie w rozegraniu piłki na własnej połowie – do remisu atomowym strzałem doprowadził Acerbi. Kilkadziesiąt sekund później Marciniak zakończył mecz i zaprosił obie drużyny na dogrywkę. Teraz to Barcelona była oszołomiona i oddała pole Interowi. W 99. minucie Mehdi Tremi wyłożył piłkę Davide Frattesiemu, a ten nie miał problemów z pokonaniem Szczęsnego.W doliczonym czasie drugiej połowy na boisku pojawił się Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski miał dobrą okazję w 110. minucie, uderzył jednak niecelnie. Jeszcze lepszą okazję miał w 113. minucie Yamal, jego strzał świetnie wybił na rzut rożnych Sommer.