Bank krył przekręty na podatkach. Credit Suisse był w zmowie z amerykańskimi podatnikami. Przez ponad dekadę pomógł ukryć ponad cztery miliardy dolarów na co najmniej 475 zagranicznych kontach. Teraz właściciel banku zapłaci około 511 milionów dolarów kary. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że Departament Sprawiedliwości wykrył oszustwo Credit Suisse po czterech latach – w 2014 roku – wówczas bank przyznał się do winy, ale... nie zaprzestał przestępczej działalności.Credit Suisse AG złamał umowę i oszukiwał dalej„Postępując w ten sposób, Credit Suisse AG dopuścił się nowych przestępstw i złamał umowę o przyznaniu się do winy zawartą w maju 2014 r. ze Stanami Zjednoczonymi” – można przeczytać w oświadczeniu Departamentu Sprawiedliwości.W międzyczasie Credit Suisse został przejęty przez inną szwajcarską instytucję finansową – UBS – i to de facto to konsorcjum „dostanie po kieszeni”.Departament Sprawiedliwości poinformował, że Credit Suisse Services AG zapłaci prawie 511 milionów dolarów po przyznaniu się w postępowaniu karnym do winy. UBS zawarła porozumienie ze śledczymi, którzy nie złożą pozwów dotyczących rachunków amerykańskich obywateli zarejestrowanych w Credit Suisse AG Singapore.Zobacz także: Zamiast zarobić, stracił prawie 400 tys. zł. Policja ostrzega„W latach 2014–czerwca 2023 Credit Suisse AG Singapore posiadało niezgłoszone konta dla obywateli USA, o których Credit Suisse AG Singapore wiedział lub powinien był wiedzieć, że należą do Amerykanów, a ich łączna wartość aktywów wynosiła ponad 2 miliardy dolarów” – poinformował Departament Sprawiedliwości.Senacka Komisja Finansów też dobrała im się do skóryCredit Suisse w 2014 r. przyznał się do winy w sprawie pomocy amerykańskim podatnikom w ukrywaniu zagranicznych kont przed krajowym fiskusem i zapłacił 2,6 mld dolarów kary, aby zakończyć sprawę. W tamtym czasie była to największa płatność w sprawie karnej dotyczącej podatków.W poniedziałek (5 maja) bank przyznał się przed Sądem Okręgowym w Alexandrii w stanie Wirginia do jednego zarzutu spisku mającego na celu pomoc w przygotowywaniu fałszywych zeznań podatkowych. Strata skarbu państwa z tego tytułu wyniosła nieco ponad 70 milionów dolarów, a zysk Credit Suisse przekroczył 108 mln dolarów.Na mocy porozumienia zarówno Credit Suisse jak i UBS mają ujawnić wszystkie tajemnice związane ze sprawa, a żadna z osób potencjalnie podejrzanych nie ma gwarancji ochrony.Zobacz także: Rośnie skala oszustw w Internecie. Zagrożeni? „Młodzi i zabiegani”Już dwa lata wcześniej senacka Komisja Finansów wykazała, że Credit Suisse złamał warunki ugody z 2014 roku, ukrywając na tajnych kontach prawie 100 milionów dolarów należących do jednej z bogatych amerykańskich rodzin. Wykrycie kolejnych przestępstw popełnianych „w warunkach recydywy” było możliwe dzięki precyzyjnym informacjom od kilku pracowników banku.„Ultrabogaci Amerykanie i podejrzani szwajcarscy bankierzy”Jeffrey Neiman, prawnik z Florydy, który reprezentował sygnalistów powiedział, że jego klienci – byli bankierzy Credit Suisse – od ponad dekady przekazywali Departamentowi Sprawiedliwości, IRS (urzędowi skarbowemu) i Senatowi informacje o naruszaniu przez bank porozumienia o przyznaniu się do winy z 2014 r.„Narażając się na duże ryzyko osobiste i potencjalne ściganie przez szwajcarskie władze, dostarczyli rządowi szczegółowe dowody: nazwiska, numery ubezpieczenia społecznego i paszporty posiadaczy kont powiązanych ze Stanami Zjednoczonymi, których aktywa były ukrywane przez dziesięciolecia” – ujawnił Neiman.UBS, który przejął Credit Suisse w 2023 roku, w oświadczeniu wydanym w poniedziałek stwierdził, że „spółka nie była zaangażowana w naganne zachowanie i nie toleruje uchylania się od płacenia podatków”.Zobacz także: Efekt Trumpa. Złoto Europejczyków płynie do USA„Ultrabogaci Amerykanie i podejrzani szwajcarscy bankierzy nie powinni mieć przyzwolenia na wymyślanie zagranicznych schematów unikania płacenia podatków, podczas gdy zwykli obywatele płacą uczciwie swoje należności” – skomentował w specjalnym oświadczeniu dotyczącym ugody, senator Ron Wyden z Oregonu, czołowy demokrata w Komisji Finansów.