Połasili na środki z UE. Parafia Św. Jacka w Bytomiu powinna zwrócić ponad 27,3 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej. Powód? Nieprawidłowo wykorzystane wsparcie z funduszy europejskich. W sprawie wszczęto postępowanie administracyjne. Postępowania administracyjne dotyczą dwóch projektów, które zostały zrealizowane w latach 2018-2021. Oba z wykorzystaniem wsparcia z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020. W pierwszym przypadku na rewitalizację obszarów zdegradowanych, w drugim przypadku na zachowanie, ochronę i promowanie dziedzictwa kulturowego.Na co poszły środki?W ramach prowadzonych prac kościół przeszedł rozległy remont, obejmujący m.in. remont ścian, boazerii oraz stropów, wymianę instalacji elektrycznej, konserwację ław i organów, modernizację wieży północnej i sygnaturki (małej wieży), remont dachu oraz elewacji, a także adaptację kaplic na cele dydaktyczno-ekspozycyjne.– W obydwu przypadkach wezwanie dotyczy zwrotu środków jest wynikiem rozwiązania umowy o dofinansowanie, w konsekwencji stwierdzenia faktu przedstawienia dokumentów potwierdzających nieprawdę, celem uzyskania dofinansowania. Przedstawienie dokumentów miało miejsce na etapie wnioskowania o dofinansowanie oraz podpisywania umowy o dofinansowanie i dotyczyło potwierdzenia zabezpieczenia środków na wkład własny – przekazał Sławomir Gruszka.Wyjaśnił, że do podpisania umowy o dofinansowanie projektów konieczne było przedstawienie przez parafię dokumentów potwierdzających zabezpieczenie wkładu własnego. Takie dokumenty w 2018 r. zostały przedstawione.– W toku toczących się postępowań prokuratorskich, zarząd województwa powziął wiedzę, że bank nie potwierdza depozytów na kwoty, jakie wynikały z przedstawionych dokumentów przez beneficjenta – wskazał rzecznik.Zobacz też: Incydent w kościele. Wtargnął na ambonę, poplamił krwią ołtarzPostępowanie administracyjneW związku z tym w październiku 2024 r. zarząd woj. śląskiego podjął decyzje o rozwiązaniu umów na dofinansowanie, a w kwietniu 2025 r. podjął uchwały, które formalnie wszczęły postępowania administracyjne dotyczące zwrotu dotacji (ponad 27,3 mln zł) wraz z odsetkami.Katowicka „Gazeta Wyborcza” przypomniała, że postępowanie w sprawie nieprawidłowości, do jakich miało dojść w parafii Św. Jacka w Bytomiu, Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła na podstawie zawiadomienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczącego rozliczenia dofinansowań z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020.Czytaj też: Zniknął ksiądz, który miał iść do więzienia. To krewny biskupaRzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach prok. Aleksander Duda powiedział, że postępowanie jest w fazie końcowej. Wskazał, że zarzuty postawiono 10 osobom. Dotyczą one m.in. przywłaszczenia mienia, oszustwa, prania brudnych pieniędzy oraz posługiwania się podrobionymi dokumentami. Wśród podejrzanych, którym przedstawiono zarzuty, jest m.in. były już proboszcz parafii Św. Jacka w Bytomiu oraz przedsiębiorcy, którzy uczestniczyli we wspieranych przez UE finansowo inwestycjach.Kościół Św. Jacka w Bytomiu-Rozbarku znajduje się w rejestrze zabytków woj. śląskiego. Został wybudowany na początku XX w. w stylu neoromańskim z dwiema wysokimi na 57 metrów wieżami. W związku z tym, że zlokalizowano go na wzgórzu, wykorzystano różnicę poziomów, aby wybudować tzw. dolny kościół, czyli kryptę.Zobacz także: Niespełniona miłość na plebanii. Parafianka nękała księdza