Z ostatniej chwili. Kandydat na kanclerza Niemiec Friedrich Merz nie uzyskał wymaganej większości w pierwszym głosowaniu w Bundestagu we wtorek. Kandydata trójpartyjnej koalicji – CDU, CSU oraz SPD – poparło w tajnym głosowaniu 310 posłów. Zabrakło sześciu głosów. Kolejne głosowanie jeszcze we wtorek. Wymagana większość wynosi 316 głosów. Koalicja dysponuje 328 mandatami, co oznacza, że część posłów koalicji głosowała przeciwko własnemu kandydatowi.Możliwe kolejne tury wyborów kanclerzaPosiedzenie Bundestagu zostało przerwane.Niemiecka konstytucja przewiduje możliwość kolejnych tur wyboru kanclerza, kolejne głosowanie może odbyć się nawet we wtorek – powiedział politolog Karl-Rudolf Korte w rozmowie z telewizją Phoenix. Jeżeli w ciągu 14 dni od pierwszego głosowania nie dojdzie do wyboru większością absolutną, kandydat może zostać wybrany zwykłą większością.Reporter stacji podkreślił, że brak większości przy wyborze kanclerza zdarzył się po raz pierwszy w historii RFN. „To wielkie osłabienie Merza” – oceniła redakcja.Przeciwko Merzowi zagłosowało 307 posłów. Wszystkie partie opozycyjne dysponują 302 głosami, co oznacza, że przeciwko własnemu kandydatowi głosowało pięciu deputowanych przyszłej koalicji.Czytaj też: Jest oświadczenie majątkowe Karola Nawrockiego. Oto ile mieszkań wpisałMerz będzie ponownie ubiegał się o urząd kanclerza Szef CDU Friedrich Merz mimo nieoczekiwanej porażki w pierwszym głosowaniu w Bundestagu nie rezygnuje z ubiegania się o urząd kanclerza i na wniosek koalicji CDU, CSU i SPD ponownie podda swoją kandydaturę pod głosowanie – podał we wtorek lider klubu parlamentarnego CDU/CSU Jens Spahn. – Będzie druga tura głosowań – zapewnił Spahn.Jak wyjaśnił, w klubach trwa obecnie dyskusja, czy ponowne głosowanie odbędzie się „za kilka dni czy może wcześniej". "Proszę poczekać na wynik tych rozmów” – zaapelował poseł CDU.Czytaj też: Polityczne trzęsienie ziemi w Rumunii. Dymisja premiera, rozpad koalicjiW pierwszym głosowaniu we wtorek przed południem Merz nie uzyskał wymaganej bezwzględnej większości, wynoszącej 316 głosów. W tajnym głosowaniu poparło go 310 posłów. Osiemnastu deputowanych koalicji nie wzięło udziału w głosowaniu, mimo że byli w gmachu Bundestagu, lub głosowało przeciwko własnemu kandydatowi.Media i politycy innych ugrupowań uznały wynik pierwszego głosowania za dotkliwą porażkę Merza.