Czekają na odpowiedź PZPN. Kibice Legii nie trzymali nerwów na wodzy po wygranym finale w Pucharze Polski z Pogonią Szczecin (4:3). Jedna z fanek Portowców wystosowała do PZPN list, w którym zdradziła, jakich zachowań dopuścili się pseudokibice stołecznej ekipy. „Po zakończeniu meczu mój mąż i małoletni syn zostali brutalnie pobici przez pięcioosobową grupę sympatyków Legii – w tym kobietę – w rejonie Mostu Poniatowskiego” – czytamy. Fanka Pogoni Szczecin skierowała oficjalne pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej, w którym zarzuciła sympatykom Legii Warszawa agresywne zachowanie.Skargi na kibiców LegiiTreść listu została udostępniona w mediach społecznościowych przez dziennikarza Bartłomieja Czetowicza z portalu wSzczecinie.pl.„Już przed meczem osoby w barwach Pogoni Szczecin były zastraszane, atakowane i zmuszane do zdejmowania klubowych szalików – bez względu na wiek. Wiele osób relacjonowało, że nie mogli poruszać się swobodnie po Warszawie, nie mówiąc już o bezpiecznym dotarciu na stadion” – czytamy. „Po zakończeniu meczu mój mąż i małoletni syn zostali brutalnie pobici przez pięcioosobową grupę sympatyków Legii – w tym kobietę – w rejonie Mostu Poniatowskiego. Do ataku doszło beż żadnej prowokacji, a sprawcy wyszli z pobliskiego baru. Nie byliśmy jedynymi poszkodowanymi” – napisała.Nie zabrakło też apelu do najważniejszych osób w PZPN. Fanka napisała: Apeluję o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec klubu Legia Warszawa. Apeluję o nałożenie sankcji, takich jak zakaz udziału kibiców w przyszłych meczach, kary finansowe lub ograniczenia udziału w rozgrywkach pucharowych. Apeluję o oficjalne potępienie prób wybielenia środowiska kibicowskiego, zamiast podjęcia odpowiedzialności za przemoc. Apeluję o ustanowienie jasnych zasad odpowiedzialności klubów za działania własnych kibiców".Na tę chwilę nie ma jeszcze oficjalnej odpowiedzi od przedstawicieli PZPN.Czytaj też: Pierwszy taki mecz. Czterech Polaków powalczy o finał LM