Premierowi nic się nie stało. Do bardzo groźnego incydentu doszło w Wageningen, podczas uroczystych obchodów Dnia Wyzwolenia Holandii. W stronę przebywających na scenie polityków, wśród których był m.in. premier Donald Tusk, rzucono czerwoną racę. Nikomu nic się nie stało. Premier Donald Tusk pojawił się w Wageningen z okazji obchodów 80. rocznicy wyzwolenia Holandii. Po dłuższym przemówieniu, wraz z Dickem Schoofem rozpalił „płomień wyzwolenia”. Kilka chwil później w stronę polityków poleciała czerwona raca. Ochrona natychmiast zabrała Tuska ze sceny. Nikomu nic się nie stało, a człowiek, który był odpowiedzialny za rzucenie racy, został natychmiast złapany. Nieoficjalnie mówi się, że był przedstawicielem organizacji Wolna Palestyna. W związku z incydentem zatrzymano łącznie około pięciu osób.Po krótkiej chwili wznowiono uroczystości, a na scenie pojawili się muzycy.