„Wniosek w ciągu 10-12 dni”. Nie milkną echa wydarzeń w szpitalu w Oleśnicy. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział, że wniosek prokuratury w sprawie uchylenia immunitetu europosłowi Grzegorzowi Braunowi to kwestia 10-12 dni. Polityk w połowie kwietnia wtargnął do placówki i próbował dokonać „obywatelskiego zatrzymania” lekarki, która przeprowadziła legalną aborcję. Bodnar był pytany w radiu TOK FM, czy policja nie powinna zatrzymać na tzw. gorącym uczynku europosła i kandydata na prezydenta Grzegorza Brauna (Konfederacja Korony Polskiej), który w połowie kwietnia próbował dokonać „zatrzymania obywatelskiego” ginekolożki w szpitalu w Oleśnicy. W informacji PE dotyczącej immunitetów członków Parlamentu Europejskiego czytamy, że poseł nie może powoływać się na chroniący go immunitet w przypadku, gdy został ujęty na gorącym uczynku.„Oczywiście obserwuję debatę na temat tego, jak należy podchodzić do gorącego uczynku i też widziałem wypowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich prof. (Marcina) Wiącka, który mówił, że w takiej sytuacji policja ma prawo interweniować bezpośrednio. Natomiast też z drugiej strony słyszałem wypowiedzi pana ministra (spraw wewnętrznych i administracji) Tomasza Siemoniaka, który mówi, że jeżeli by się tak stało, to czy to by nie doprowadziło do eskalacji przemocy w tym szpitalu?” – odpowiedział Bodnar.Dodał, że „łatwo oceniać takie sytuacje post fakcie i mówić: 'o proszę, policja tutaj popełniła błąd, czy ktoś popełnił błąd’, kiedy już wszyscy jesteśmy zaopatrzeni w kodeksy, przepisy, patrzymy, jak to wszystko wygląda, a co innego podjąć decyzję na miejscu, kiedy dana akcja ma miejsce”.„Natomiast myślę, że w kontekście kolejnych czynów świadomość tego, że gorący uczynek daje szansę na to, aby bezpośrednio zareagować, (to) na pewno będzie to skwapliwie wykorzystywane przez policję” – wyjaśnił minister.Śledztwo w sprawie wydarzeń w OleśnicyW sprawie pozbawienia wolności lekarki w szpitalu w Oleśnicy trwa śledztwo, które może doprowadzić do złożenia wniosku o uchylenie immunitetu Braunowi. „Myślę, że ten wniosek o uchylenie immunitetu to jest kwestia może 10 dni, może 12 dni” – stwierdził prokurator generalny.Czytaj też: Czarne chmury nad Grzegorzem Braunem. Może stracić immunitet europosłaSprawę dotyczącą pozbawienia wolności ginekolożki podczas incydentu z udziałem Brauna prowadzi Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy. Śledczy badają też groźby karalne wobec ginekolożki. Oprócz tego prowadzone jest postępowanie w sprawie przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy aborcji z naruszeniem prawa.Przypomnijmy, że Grzegorz Braun wszedł do placówki w Oleśnicy 16 kwietnia. Europoseł próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej, która przeprowadziła „indukcję asystolii płodu” (wbicie igły do serca z podaniem chlorku potasu). Polityk twierdził, że dokonuje „obywatelskiego zatrzymania”. Lekarka relacjonowała, że Braun wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził jej drogę i zamknął w jednym z pomieszczeń.Parlament Europejski zdecyduje ws. uchylenia immunitetuWcześniej Bodnar zapowiedział, że również inne zachowania Brauna nie pozostaną bezkarne. Przypomniał, że we wtorek Parlament Europejski będzie głosować nad uchyleniem mu immunitetu w związku z decyzją prokuratury o postawieniu zarzutów dotyczących zgaszenia w grudniu 2023 r. świec chanukowych w trakcie uroczystości w Sejmie. Łącznie Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce postawić Braunowi zarzuty popełnienia siedmiu przestępstw.Braun jest aktualnie wykluczony z obrad PE w związku z jego wypowiedzią podczas debaty o płciach, a także zakłóceniem obchodów dotyczących pamięci ofiar Holokaustu.Czytaj też: „Patostreamer polskiej polityki”. Hołownia oburzony zachowaniem Brauna