„To dotyczy naszych wolności i praw politycznych”. Kandydaci na prezydenta RP uzyskują prawo do bezpłatnych audycji w mediach publicznych, co daje im możliwość wyjścia z przekazem do obywateli. Ci kandydaci, którzy pełnią funkcje publiczne, składają oświadczenie majątkowe, a ci, którzy takich funkcji nie pełnili, nie mają takiego obowiązku – mówi w rozmowie z portalem TVP Info konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Jak dodaje, jest tu zauważalna nierówność. – Co do istoty kandydaci na poszczególne urzędy czy stanowiska nie muszą w naszym prawie przedkładać swoich oświadczeń majątkowych. Sama bowiem kandydatura nie oznacza jeszcze objęcia określonego stanowiska – wskazuje konstytucjonalista.Jak zaznacza, „w kampanii prezydenckiej, w której wymaga się zebrania 100 tysięcy podpisów i uzyskuje się dzięki rejestracji kandydata prawo do bezpłatnych audycji w mediach publicznych, nierówność pomiędzy poszczególnymi kandydatami jest zauważalna”.– Ci, którzy pełnią funkcje publiczne składają oświadczenie majątkowe, a ci, którzy takich funkcji nie pełnili, nie mają takiego obowiązku – mówi. Zdaniem prawnika można byłoby uregulować tę kwestię na poziomie ustawowym, ale taka regulacja mogłaby wejść w życie przed następnymi wyborami prezydenckimi. ZOBACZ TAKŻE: Taki majątek ma Donald TuskCo z kandydatami do Sejmu i Senatu? Prof. Chmaj zastanawia się jednak, czy w tej sytuacji nie należałoby objąć podobnym obowiązkiem kandydatów do Sejmu czy Senatu. – Zastanawiam się, czy taka regulacja w ich wypadku nie poszłaby za daleko, bo chodzi o wiele tysięcy osób i wiele tysięcy danych – wskazuje. Jak dodaje, „z Konstytucji wynika, że władza nie może gromadzić danych obywateli innych niż niezbędne”. – To są bardzo delikatne sprawy, dotyczące naszych wolności i praw politycznych – konkluduje. CZYTAJ TAKŻE: Na bogato. Europosłowie dorobili się nie tylko nowych mieszkań i samochodówOświadczenia majątkowe kandydatówOświadczenia majątkowe części kandydatów na prezydenta znamy, ponieważ są oni posłami bądź senatorami, czy pełnią inne funkcje publiczne. Tak jest w przypadku prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Podobnie informacje o swoim majątku co roku marszałek Sejmu Szymon Hołownia, wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat, poseł Sławomir Mentzen, europoseł Grzegorz Braun, poseł Adrian Zandberg, czy poseł Marek Jakubiak. Oświadczenie majątkowe prezesa IPN Karola Nawrockiego zostało złożone w Sądzie Najwyższym, ale go nie ujawniono. Polityk zapowiedział, że jeśli nie będzie przeszkód prawnych przekaże treść oświadczenia do publicznej wiadomości. Oświadczeń majątkowych nie składają jednak osoby, które funkcji publicznych nie pełnią. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Oświadczenia majątkowe sędziów TK. Część z nich utajniono