Wirtualny biznes, realne ofiary. Francuska policja bada kolejne brutalne porwanie osoby powiązanej z rynkiem kryptowalut. Tym razem ofiarą padł 60-letni mężczyzna, ojciec przedsiębiorcy, który zbił majątek na cyfrowych aktywach. Napastnicy uprowadzili go w biały dzień w centrum Paryża, przetrzymywali przez dwa dni na przedmieściach i odcięli mu palec, żądając milionów euro okupu. Do porwania doszło 1 maja w 14. dzielnicy Paryża. Czterech zamaskowanych mężczyzn wepchnęło przechodzącego ulicą 60-latka do dostawczego samochodu i wywiozło z miasta. Dwa dni później, w sobotę wieczorem, francuska policja wkroczyła do domu w Palaiseau v 20 km na południe od stolicy. Uwolniono zakładnika, a pięciu podejrzanych w wieku 20–27 lat trafiło do aresztu.Ofiara została odnaleziona z odciętym palcem. Według śledczych istniało poważne ryzyko dalszych okaleczeń, gdyby nie doszło do interwencji. Dom, w którym przetrzymywano mężczyznę, został wynajęty przez internet i był przygotowany do realizacji materiałów do szantażu. Przestępcy planowali zażądać od 5 do 7 milionów euro okupu. Nie został on jednak wypłacony.Śledztwo prowadzi specjalna komórka ds. zwalczania bandytyzmu (BRB), a sprawa została zakwalifikowana jako porwanie z użyciem tortur i środków przymusu w celu uzyskania okupu – wszystko to w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Minister spraw wewnętrznych Francji Bruno Retailleau podziękował służbom za „wyjątkową operację ratunkową”.Powtórka ze styczniaZaledwie trzy miesiące temu Francją wstrząsnęła inna historia. 21 stycznia, w miejscowości Méreau w centralnej części kraju, porwano Davida Ballanda – współzałożyciela firmy Ledger, znanej z produkcji portfeli sprzętowych do kryptowalut. Metody były podobne: Ballandowi odcięto palec, a partnerka mężczyzny została odnaleziona związana w bagażniku samochodu zaparkowanego na przedmieściach Paryża.Czytaj też: Trump na ratunek Ameryce. Chce odbudować Alcatraz i zbawić HollywoodPrzestępcy domagali się okupu w wysokości 10 milionów euro, płatnego w kryptowalutach. Balland został odnaleziony i uwolniony przez policję dzień po porwaniu. Zatrzymano dziewięć osób, okazało się też, że 26-letni lider grupy był już wcześniej karany za podobne przestępstwo.Nie tylko FrancjaW grudniu 2024 roku wschodnia Francja stała się areną podobnego ataku. Tym razem celem był 56-letni ojciec znanego influencera kryptowalutowego z Dubaju. Napastnicy wtargnęli do jego domu, skrępowali żonę i córkę, a jego samego porwali. Ostatecznie mężczyzna został odnaleziony po dobie – w bagażniku samochodu, oblany benzyną i z wyraźnymi śladami pobicia.Według informacji medialnych, w ostatnich pięciu miesiącach do podobnych porwań doszło również w Belgii i Hiszpanii. We wszystkich przypadkach motyw był ten sam – okupy rzędu kilku lub kilkunastu milionów euro w kryptowalutach. Co ciekawe, przestępcy coraz częściej nie atakują bezpośrednio samych kryptowalutowych milionerów, lecz ich najbliższych: ojców, partnerki, rodziny.Eksperci ds. bezpieczeństwa przestrzegają, że złodzieje uczą się, jak wykorzystać publiczne dane, obecność w mediach społecznościowych i brak zabezpieczeń fizycznych u ludzi, którzy często poruszają się w świecie online. – Kryptowaluty mogą być wirtualne, ale ich właściciele są jak najbardziej fizyczni. I coraz częściej stają się celem – podsumowuje jeden ze śledczych cytowany przez „Le Parisien”.Śledztwa we wszystkich przypadkach trwają.Czytaj też: Udaremniono zamach przed koncertem Lady Gagi