Joanna Senyszyn w „Gościu poranka”. Stałam się memem, fenomenem internetowym – przyznała w programie „Gość poranka” na antenie TVP Info Joanna Senyszyn. Kandydatka na prezydenta jest żartobliwie nazywana „Imperatorką”. Jak dodała, po fali internetowej popularności „nie może przejść spokojnie ulicą”, ale nie jest to dla niej powodem do smutku. Senyszyn powiedziała, że duża popularność może się przełożyć na wynik. – Pokolenie Z może głosować na kogoś, kto nie jest związany z żadną partią, kto rozumie to pokolenie – powiedziała.Jak wskazała, jej filmy w sieci mają 4 miliony odsłon, a liczba polubień części z nich wynosi kilkadziesiąt tysięcy. CZYTAJ TAKŻE: Senyszyn w wyścigu prezydenckim. „Czarno widzę przyszłość Nowej Lewicy”– Stałam się memem, fenomenem internetowym. Nie mogę spokojnie przejść ulicą – wyjaśniła Senyszyn, zaznaczając, że jest to dla niej miłe i daje jej możliwość głoszenia swoich poglądów do szerszego grona odbiorców. Pytana o przyczyny popularności, stwierdziła, że jest autentyczna i stała w swoich poglądach.„Lepsza niż wszyscy kandydaci”– Nie zmieniam swoich poglądów jak chorągiewka na dachu – przekonywała. Jak dodała, byłaby „lepszą prezydentką niż wszyscy kandydaci”.CZYTAJ TAKŻE: „Prywatny folwark Czarzastego”. Joanna Senyszyn krytycznie o LewicyO swoich rywalach z lewej strony sceny politycznej – Magdalenie Biejat i Adrianie Zandbergu – Senyszyn powiedziała: – To są kandydaci związani ze swoimi partiami, a tak naprawdę jedną partią, czyli partią Razem. Jej zdaniem „oni mają poglądy, które trafiają do bańki”. – Większość Polaków nie chce 70- procentowego podatku dochodowego – powiedziała. „Kandydat z piekła rodem”Pytana o to, kogo poparłaby w drugiej turze, jeśli weszliby do niej Nawrocki i Trzaskowski odparła, że „jako matka terminu kaczyzm i jedna z największych krytyczek kaczyzmu i rządów pisowskich” nie poprze kandydata PiS. – Dla mnie Nawrocki to jest kandydat z piekła rodem, który w ogóle nie powinien kandydować. Jego przedziwne koneksje, jego szemrana przeszłość mnie szokują – stwierdziła Senyszyn. – Uważam, że Polska zasługuje na prezydenta, który takiej przeszłości nie ma – wskazała. Joanna Senyszyn zarzuciła Nawrockiemu, że jako prezes IPN „doprowadził do fałszowania polskiej historii”. – Gloryfikował tzw. żołnierzy wyklętych, a całkowicie pomijał wielu innych bohaterów II wojny światowej, bo takie było zapotrzebowanie pisowskie – powiedziała. Jej zdaniem Nawrocki „byłby kolejnym długopisem w Pałacu Prezydenckim”.– Ja nie będę niczyim długopisem – wskazała, dodając, że „Magda Biejat będzie długopisem Czarzastego”. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Senyszyn miło wspomina współpracę z Kaczyńskimi. „Ale kaczyzm był”